18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Istria dobra na wakacje, Chorwacki półwysep kusi turystów nie tylko morzem

Paweł Gołąb
Istria: Rovinj
Istria: Rovinj Fot. Paweł Gołąb
Istria. W naszym podróżniczym cyklu wybieramy się do chorwackiej części tego półwyspu. Czas spędzić warto tu nie tylko nad morzem, bo Istria ma czym kusić.

Rovinj daje pooddychać klimatem włoskiego miasta malowniczo położonego nad lazurowym morzem, Pula w pierwszym rzędzie turystę „bije po oczach” monumentalnym niczym rzymskie Koloseum amfiteatrem, na którym odbywały się walki gladiatorów, Motovun i Groznjan wybudowane na wysokich zboczach przyciągają surowym pięknem górskiego miasteczka, a w grocie Baredine magnesem są nie tylko stalaktyty czy stalagmity, ale także odmieńce jaskiniowe – spotykane jedynie w tym rejonie świata stworzenia podobne do jaszczurek, które przystosowały się do życia pod ziemią „gubiąc” oczy, ale dorabiając się skrzeli. Takimi ciekawostkami kusi chorwacka Istria.
Tak naprawdę ten półwysep miał przed nami nie odkryć swoich uroków, bo w planach rodzinnej wyprawy znajdowała się Słowenia, która z racji skromnego niczym portfel polskiego emeryta wybrzeża wydawała się bardziej warta odwiedzin od zdominowanej przez turystów sąsiedniej Chorwacji. Życie szybko zweryfikowało te plany. Słoweńcy, a rzecz miała się jeszcze przed właściwym sezonem, wydawali się mało zainteresowani zakwaterowaniem natrętów z Polski, a jeżeli już to za niebotyczne sumy myląc najwyraźniej finansowe możliwości Polaka z niemieckim czy włoskim turystą, który bułkę na drugie śniadanie może owijać sobie 20-eurowymi banknotami. Po ekspresowym zwiedzeniu paru miast i nocy przespanej w samochodzie lądujemy więc dalej. Chorwacka Istria przywitała nas i nasz portfel nieco przyjaźniej.
A więc Istria, ale chorwacka. Cumujemy w Novigradzie. Miasteczko skromne, ale w sam raz na spokojny pobyt i wypady po całej okolicy. Półwysep na folderach zaczerpniętych garściami z miejscowego punktu informacji turystycznej reklamuje się hasłem „Kolory Istrii” i trudno sloganowi odmówić racji, bo paletą barw ta część Chorwacji może się naprawdę chwalić.

Istria warta zobaczenia

Istria. _Głównym magnesem jest oczywiście krystalicznie czyste morze i urokliwie ulokowane nad nim miasta i miasteczka. _Tu prym zgodnie oddajemy Rovinj’owi, który jakby zgrał się z pogodą. Surowszą swoją stronę pokazał nam przy stalowych chmurach, co tylko podkreśliło tę odmianę jego urody. Gdy okrążamy miasto od tej drugiej, bardziej kolorowej – jak na zawołanie wychodzi słońce i wszystkie barwy mienią nam się w dwójnasób przed oczami. Jak tu nie mówić, że Rovinij nie ma magii w sobie? Ustepować pola temu miastu nie ma zamiaru też Pula. Jak na największy ośrodek na całej Istrii może się pochwalić i największym zabytkiem – zbudowanym w rzymskich czasach amfiteatrem, który mógł pomieścić 23 tys. ludzi, co ustawia obiekt na szóstym miejscu najpotężniejszych tego typu budowli na świecie.
Inny rodzaj piękna na Istrii to wspomniane miasta Motovun i Groznjan, do których trzeba się nieco wspiąć pod górę. To pierwsze robi wrażenie już z daleka, bo usytuowane jest na samotnym wzgórzu, to drugie - bardziej schowane przed ludzkim okiem - zostało dostrzeżone przez artystów. Za każdym zaułkiem wyłania się kolejna pracownia malarska czy galeria.
Istria kusi także atrakcjami pod ziemią, bo to choć sąsiednia Słowenia ma najsłynniejszą w tej okolicy krasową jaskinię Postojna, to i tutaj wartych zobaczenia grot także za sprawą unikalnego w skali świata ich mieszkańca nie brakuje. O wspomnianym odmieńcu jaskiniowymku naszej uciesze można nie tylko usłyszeć, ale i zobaczyć. Ludzka ryba – jak to cudo natury jest określane z racji bladej skóry – jest całkowicie ślepe i żyje całkowicie pod wodą. Jak wyjawia nam przewodnik z groty Baredine, gdzie trafiliśmy, jest tu kilka osobników żyjących w niedostępnych rejonach jaskini, ale część jest na półroczny „turnus” wydobywanych w wyższe partie, by można je podziwiać.
Całkiem nieźle jak na okolicę, której się nie brało pod uwagę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto