Wszystko wskazuje, że szczątki należą do bytomskich zakonników. Pochodzą prawdopodobnie z XIV lub XV wieku.
Kości znaleziono tuż przy kościele św. Wojciecha, niedaleko dawnego elektronika. Teren zabezpieczyli policjanci i strażnicy miejscy. - To nie są szczątki wykopane z grobów - mówi Dorota Podyma, archeolog z Muzeum Górnośląskiego. Prawdopodobnie podczas przebudowy kościoła, utworzono jamę, do której włożono szczątki braci zakonnych.
- Kościół nie miał badań wykopaliskowych. Nie wiem, jaki zasięg miały zabudowania klasztorne - mówi Dorota Podyma.- Wiemy natomiast, że w XIII wieku stała tu drewniana świątynia. Jej elementy architektoniczne też udało się archeologom wcześniej odnaleźć.
Badania wskazują, że pod koniec XIV wieku świątynia była już murowana a w XV wieku przebudowana - wyjaśnia. To prawdopodobnie wtedy wydrążono jamę do której zebrano szczątki duchownych. Historia świątyni i klasztoru jest bardzo ciekawa - okazuje się, że przechodziła z rąk do rąk różnych zakonów, przez pewien czas miejsce to zajmowali także ewangelicy. Dorota Podyma znaleziskiem nie jest zdziwiona, bo już od początku października, podczas prac drogowych w mieście ma do czynienia z ciekawymi znaleziskami. Na przykład podczas budowy przyłącza ciepłowniczego na ulicy Józefczaka, dokopano się do drewnianego wodociągu.
Szczątki znalezione na placu Klasztornym wzbudziły zainteresowanie przechodniów i uczniów z pobliskiego gimnazjum, którzy właśnie kończyli lekcje. - Super, nie wiedziałem, że coś takiego może być blisko mojej szkoły - mówił jeden z gimnazjalistów. A widząc zainteresowanie jego kolegów, można przypuszczać, że informacje z takiej lekcji historii na pewno długo zapamiętają.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?