Grunwald, kajaki i liny - na co przeznaczyły nadwyżkę budżetową władze Sieradza?

Głowy nie poleciały, bo radni okazali się wyjątkowo zgodni i nie mieli wątpliwości, że sto tys. zł wsparcia z miasta na tę imprezę to dobrze spożytkowane pieniądze. Większych zastrzeżeń nie mieli zresztą wobec całego sposobu rozdziału wolnych funduszy, zaproponowanych przez prezydenta. Uchwałę przyjęli prawie jednogłośnie. Za opowiedziało się 19 osób. Przeciw była jedna osoba, wstrzymała się też jedna.

Jak podzielono nadwyżkę? 220 tys. zł przeznaczono na oryginalny pomysł budowy parku linowego. Ta propozycja wzbudziła najwięcej pytań radnych. Jak tłumaczył prezydent Jacek Walczak, ta część nadwyżki pochodziła z niewykorzystanych funduszy antyalkoholowych i przeznaczonych na walkę z narkomanią. I musiały być wykorzystane na tego typu prewencyjne działania.

- Chcieliśmy, by powstało coś, co na dłużej będzie służyło dzieciom i młodzieży - dopowiadała Jadwiga Maciejewska, naczelnik wydziału edukacji i spraw społecznych magistratu. - Do tej pory musieliśmy wstrzymywać się z przeznaczaniem tych pieniędzy na inwestycje. Ale obecnie Regionalna Izba Obrachunkowa zaczęła akceptować tego typu działania, które mają na celu zagospodarowanie czasu wolnego najmłodszym.

Park ma być urządzony przy ośrodku sportu. Na wakacje miasto będzie wykupywało usługi, by najmłodsi korzystali z niego bezpłatnie. W pozostałym okresie ma być komercyjny.

Kolejne finansowane z nad-wyżki zadanie również ma charakter rekreacyjno-sportowy. 550 tys. zł dorzucono do modernizacji zdewastowanej stanicy kajakowej nad Wartą. Inwestycja ma potrwać dwa lata. Prócz nowego obiektu, do porządku doprowadzony ma być cały teren wokół. Planowane są chodniki, plac zabaw i pole namiotowe. Koszt całości jest wstępnie szacowany na 2,4 mln zł.

Z rekreacją wiąże się również wspomniane sto tys. zł przeznaczone na wsparcie obchodów 600-lecia bitwy pod Grunwaldem - ze względu na udział chorągwi sieradzkiej, ważnego wydarzenia również w historii grodu nad Wartą. Trzydniową imprezę, m.in. z rycerskimi walkami, inscenizacją bitwy i jarmarkiem, organizują społecznicy z Sieradzkiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego. Podarowana kwota ma pokryć prawie połowę planowanych przez nich kosztów. Reszty szukają u sponsorów.

- To typowy projekt obywatelski. Gdyby nie ta grupa, miasto nie pokusiłoby się o tak bogate obchody - nie ukrywa prezydent. - Ten przykład pokazuje, że warto mieć marzenia, bo mogą się zrealizować.

Kolejne finansowane z nad-wyżki pomysły to: kupno samochodu wielofunkcyjnego dla komunalki (135 tys. zł); od-budowa pomnika Żołnierzy Września 1939 roku (50 tys. zł); dotacje dla powiatu na powstanie przedszkola specjalnego (10 tys. zł) i do kupna samochodu strażackiego (9 tys. zł); opracowanie koncepcji budowy sieci światłowodowej (44 tys. zł) oraz zakup urządzeń zapewniających miejskim strażnikom dostęp do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (5 tys. zł).