Po przedstawieniu zarzutu, prokurator zdecydował o pozostawieniu Mateusza D. na wolności, ale pod dozorem policji. Miał też zakaz zbliżania się i kontaktowania z dziewczyną, a mimo to dotarł do pokrzywdzonej.
- Stosował wobec niej przemoc, szarpał za odzież oraz kierował groźby utraty życia lub pozbawienia zdrowia - podaje Józef Mizerski, rzecznik prokuratury.
Mateusz D. został zatrzymany. Prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec niego 3-miesięcznego aresztu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?