Góra Kamieńsk szykuje się do sezonu zimowego

Wielbiciele białego szaleństwa z niecierpliwością odliczają już dni do nadejścia zimy. W ostatnią fazę weszły również przygotowania do sezonu zimowego na górze Kamieńsk. Obsługa techniczna kopalnianego stoku chce, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik już na początku grudnia.

W listopadzie ośrodek jest nieczynny dla odwiedzających, ponieważ trwają w nim prace konserwacyjne. Wcześniej poprzedziły je prace przy odwodnieniu, a także remonty pomp podających wodę do naśnieżania. Odbiory techniczne wyciągu krzesełkowego i orczyka zaplanowano na 23 i 24 listopada. Tak jak w poprzednich latach kontrolę urządzeń będzie przeprowadzał Transportowy Dozór Techniczny. W najbliższych tygodniach pracownicy ośrodka wezmą też udział w ćwiczeniach z ewakuacji narciarzy, a także w zajęciach ratowniczych, które zostaną przeprowadzone wspólnie ze strażą pożarną oraz z ratownikami GOPR-u.

W tym sezonie obsługa ośrodka będzie miała do dyspozycji w sumie 14 armatek śnieżnych i 40 lanc gotowych do naśnieżania. Aby można było rozpocząć naśnieżanie stoku potrzebne są mrozy i niska temperatura ok. 4-5 stopni poniżej zera. Wówczas w ciągu ok. tygodnia stok powinien pokryć się białym puchem. Co ciekawe, już w przyszłym roku część armatek śnieżnych funkcjonujących na kopalnianej górze, będzie wymieniona na nowsze urządzenia o większej wydajności.

W ośrodku narciarskim na górze Kamieńsk liczą, że tegoroczny sezon będzie co najmniej tak dobry, jak poprzedni. Wówczas w ciągu 53 dni stok odwiedziło ponad 100 tysięcy narciarzy i snowboardzistów. Sezon był rekordowy również pod względem średniej liczby narciarzy odwiedzających ośrodek jednego dnia, która wyniosła blisko 2 tysiąca osób dziennie.

Pod względem frekwencji znacznie gorzej było rok wcześniej, kiedy stok dla narciarzy był otwarty zaledwie przez 34 dni. Najdłużej w historii trasy narciarskie były czynne w 2013 roku, kiedy narciarze mogli szusować po stoku aż przez 113 dni. Najgorszym w historii był sezon w 2007 roku. Wówczas na górze Kamieńsk można było jeździć na nartach zaledwie przez... 9 dni.