Jak zapewnia kierownik działu wierceń wykonującej odwiert firmy G-Drilling Łukasz Przybyłowski zapewnia, że prace zostały w planowanym terminie i bez przeszkód. - Wiercenie otworu zostało właśnie zakończone. Jego głębokość to 1.505 metrów. W tym momencie trwają – najważniejsze, ale również najtrudniejsze przy odwiercie - operacje związane z zafiltrowaniem i zażwirowaniem otworu. Po ich zakończeniu rozpoczniemy pompowania, co powie nam więcej na temat złoża – określimy dokładnie temperaturę i wydajność. Z badań próbnikiem wynika, że woda geotermalna zalegająca pod Sieradzem ma około 54,5-55,5 stopnia Celsjusza. Również drugi parametr zakładający pozyskanie 200-250 metrów sześciennych na godzinę powinien zostać spełniony. Woda ma nieco mniejszą mineralizację, ale to przemawia tylko na korzyść całego projektu – _mówi przypominając, że samo wiercenie było prowadzone przez okres około dwóch miesięcy.
Okazją do podsumowania kolejnego etapu sieradzkiej geotermii była dzisiejsza dziennikarska wizyta studyjna, w której udział wzięli przedstawiciele ponad 20 redakcji z mediów ogólnopolskich i branżowych związanych z energią geotermalną i ekologią. Jej organizatorem był Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przy współudziale miasta Sieradz. - W ten sposób chcemy przede wszystkim pokazać dobre praktyki związane z energią geotermalną, jak i współpracą pomiędzy funduszem a samorządami – uzasadnia Sławomir Kmiecik, dyrektor departamentu promocji i komunikacji społecznej NFOŚiGW.
Szansę na sieradzki odwiert dało zdobyte przez miasto dofinansowanie rzędu 10 mln zł z NFOŚiGW, co pokrywa praktycznie w całości koszty inwestycji. Jak wylicza prezydent Sieradza Paweł Osiewała, wytwarzana dzięki wykorzystaniu wód geotermalnych moc ma wynieść ok. 12 megawatów, co pokryje ponad 25 procent rocznego zapotrzebowania energetycznego dla całego miasta. _– W okresie poza szczytem grzewczym, od końca kwietnia do połowy października, nie będziemy musieli w ogóle włączać pieców węglowych.
Efekt ekologiczny Sieradz chce dodatkowo wzmocnić poprzez wykorzystania do ogrzewania także gazu czy biomasy. - Do 80 procent ciepła może w Sieradzu pochodzić z odnawialnych źródeł energii. To może być jeden z najbardziej nowoczesnych systemów ciepłowniczych w Polsce – zapewnia Piotr Długosz, prezes firmy Pro-Invest Solutions, która odpowiedzialna jest za nadzór geologiczny prowadzonych w Sieradzu prac. I wskazuje, że to powinno przełożyć się na finalną cenę dla odbiorcy. - W ciągu kilku lat certyfikaty emisji dwutlenku węgla wzrosły trzykrotnie. Ograniczenie zużycia węgla w wytwarzaniu energii spowoduje, że takie spółki jak Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Sieradzu ograniczą konieczność ich zakupu.
Jak wskazuje prezydent Paweł Osiewała stworzenie ekologicznego system ocieplania – co kosztować może kilkadziesiąt milionów złotych - to perspektywa 3-4 lat. Jakich korzyści dla kieszeni mogą spodziewać się mieszkańcy? – Jeżeli utrzymamy cenę energii na dotychczasowym poziomie, będzie to ogromnym sukcesem.
Po dokładnym zbadaniu złoża okaże się, czy Sieradz wodę geotermalną będzie mógł wykorzystać także do celów leczniczych czy rekreacyjnych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?