MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gdyby nie kuriozalna decyzja pomocy społecznej, mieszkaniec gminy Sieradz miałby umorzoną opłatę adiacencką

(bbs)
Mirosław Woźniak zamierza się odwoływać od decyzji pomocy społecznej
Mirosław Woźniak zamierza się odwoływać od decyzji pomocy społecznej
Zdziwił się Mirosław Woźniak, że nie kwalifikuje się do pomocy finansowej, mimo że ma dochód znacznie poniżej 316 złotych. Z powodu odmowy ośrodka pomocy społecznej, sieradzki magistrat nie umorzył mu opłaty ...

Zdziwił się Mirosław Woźniak, że nie kwalifikuje się do pomocy finansowej, mimo że ma dochód znacznie poniżej 316 złotych.

Z powodu odmowy ośrodka pomocy społecznej, sieradzki magistrat nie umorzył mu opłaty adiacenckiej. Inni w podobnej sytuacji materialnej skorzystali z takiej ulgi.

- Starałem się o umorzenie, bo wiem, że sąsiadom w trudnej sytuacji finansowej miasto szło na rękę - wyjaśnia Mirosław Woźniak z Męckiej Woli w gminie Sieradz. - Opinia ośrodka miała być decydująca. To co zrobią pracownicy miasta zależy od ustaleń opieki.

W 2001 roku Mirosław Woźniak miał zapłacić 690 złotych. Taką miasto naliczyło opłatę adiacencką, czyli jednorazową kwotę za wzrost wartości gruntu. W tym przypadku miał ją podnieść przeprowadzony wodociąg. Wielu mieszkańców w tym i Mirosław Woźniak odwołało się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ich zdaniem opłata nie była należna, bo inwestycja nie została zakończona. Właściciele działek nie mieli możliwości się podłączyć do wodociągu. SKO podzieliło uwagi mieszkańców. Niektórym magistrat opłaty umorzył właśnie z uwagi na niskie dochody. Dla wielu przez cztery lata trwała odwoławcza przepychanka i jeszcze się nie skończyła.

- W ubiegłym roku dostałem zawiadomienie z urzędu skarbowego, że zajęli mi 300 złotych - ubolewa Woźniak. - Wystąpiłem znów o umorzenie opłaty, ale najpierw moją sytuację materialną miała zbadać opieka.

Nie wiadomo czym się kierowała Regina Kępińska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Gminy Sieradz. Napisała, że Mirosław Woźniak "nie kwalifikuje się do objęcia pomocą finansową z uwagi nie niespełnienie kryterium sytuacyjnego". Pierwszym punktem owego kryterium jest ubóstwo. Ustawowa granica ubóstwa dla czterosobowej rodziny, a taką ma Mirosław Woźniak, wynosi 1.264 złote. Udokumentowane dochody sieradzanina wynoszą niewiele ponad 700 złotych. Kierownik Kępińska uważa, że czym innym jest kryterium dochodowe, a czym innym ubóstwo.

Tymczasem inne zdanie ma Krystyna Domagalska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sieradzu. - Nie można tego rodzielić. - Oczywiste i logiczne jest, że jeśli ktoś ma dochód poniżej 316 złotych, to znaczy, że pozostaje w ubóstwie.
Mirosław Woźniak zapowiada, że nadal będzie się odwoływał.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto