Fryzjerski konkurs w Sieradzu. Uczniowie-fryzjerzy walczyli o Grzebień Antoine'a

Uczennica ZSP nr 2 Estera Kozielska, która fryzurę czarowała na głowie swojej siostry Moniki Kozielskiej przekonuje, że konkurs to świetna okazja, by sprawdzić i pokazać swoje umiejętności. – Jesteśmy na początku swojej zawodowej drogi, tym bardziej jest to dla nas ważne, bo konkurs pozwala nam na dalszy rozwój. Nie chodzi już nawet o zajęcie jakiegoś premiowanego miejsca tylko właśnie o zaprezentowanie tego, co się potrafi.
Trema, jak przyznawały dziewczyny, była. Tym bardziej, że w temacie konkursu widniał czerwony dywan, trzeba było więc przygotować zachwycającą propozycję uczesania. Dziewczyny postawiły jednak nie na wymyślną fryzurę, a romantyzm. – Obserwując jak wyglądają współczesne gwiazdy zauważyłyśmy, że jest jednak przewaga takich delikatnych, a nie bogatych upięć. Czy postać Antoine dla młodych fryzjerów jest wciąż ważna? Na pewno podziwiamy go jako osobę, która potrafiła stworzyć coś nowego jak krótka fryzura dla kobiet – _odpowiadają.
Dominika Nowak z Prywatnego Technikum Fryzjerskiego „Pro-fil” w Kielcach, która wcześniej miała na koncie udziały w trzech podobnych konkursach zakończone triumfem podkreśla, że taka rywalizacja to nie tylko szansa na naukę i zdobycie doświadczenia, ale także doskonała rozrywka. _– Najważniejsza jest dobra zabawa, pozytywne podejście i chęć poznania nowych ludzi. Ale sukcesy w konkursach są też ważne, bo dają wielką dawkę energii i stanowią doskonałą motywację do dalszej pracy. W Sieradzu daje ją także postać Antoine’a. To jest wciąż guru dla wszystkich fryzjerów – koło jego dorobku nie da się przejść obojętnie.
Jak przekonuje młoda fryzjerka, przygotowanie konkursowej propozycji nie należy do najłatwiejszych zadań. - Pomysł trzeba przełożyć na włosy modelki. Tu jest o tyle fajniej, że mamy swoje, ale w innych konkursach modelki losujemy i tak naprawdę nie wiemy do końca na jakich włosach będziemy pracować.
Magdalena Marciniak, dyrektor ZSP nr 2 podkreśla, że zasługi sieradzkiego mistrza są nie do przecenienia. - To Antoine uwolnił kobiety od długich włosów, to on stworzył współczesną kobietę. Myślę, że trudno jest wskazać drugiego Polaka, który zrobił tak oszałamiającą karierę na całym świecie – przekonuje wskazując, że pamięć o mistrzu w sieradzkim ZSP nr 2 to rzecz naturalna. - Jesteśmy sąsiadami Antonie'a – niedaleko nas mieszkał, a teraz obok nas jest jego pomnik na Rynku.
Tradycje fryzjerskie – jak przypomina Magdalena Marciniak – sięgają w „dwójce” dziesięciolecie, czego ostatnim efektem było utworzenie pracowni imienia oczywiście Antoine’a. - Kształcimy fryzjerów niemal od początków naszej szkoły, która istnieje już ponad 50 lat. najpierw w zasadniczej szkole zawodowej, a od pięciu lat już mamy uruchomione technikum usług fryzjerskich.
Pomysł - jak podaje dyrektor - na konkurs zgłosiły dwie nauczycielki ZSP 2 Magdalena Maciejewska-Suda i Monika Plewińska, które były inicjatorkami także powstania pracowni fryzjerskiej. – Mieliśmy niewiele czasu na realizację, ale myślę, że efekt jest wspaniały i konkurs chociażby z racji ogromnego zainteresowania odbył się nie po raz ostatni.
Pierwsze miejsce w konkursie zajęła Sylwia Szymczak z ZSP nr 6 w Tomaszowie Mazowieckim. Drugie wywalczyła Paulina Białek z Zespołu szkół w Działoszynie, a trzecie Dominika Nowak z kieleckiego „Pro-filu”. Wręczano także wyróżnienia. Te zdobyły: Ewelina Rybicka z ZST w Turku oraz Klaudia Owczarek z ZSP nr 2 w Sieradzu.