Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotel Antoine'a coraz bliżej. Umowa na nietypową rzeźbę mistrza podpisana. Były pierwsze przymiarki

Paweł Gołąb
Fotel Antoine'a coraz bliżej. Umowa na nietypową rzeźbę mistrza podpisana. Były pierwsze przymiarki
Fotel Antoine'a coraz bliżej. Umowa na nietypową rzeźbę mistrza podpisana. Były pierwsze przymiarki Fot. Paweł Gołąb
Było podpisanie umowy i pierwsza przymiarka na Rynku. W finalny etap weszły starania o postawienie w rodzinnym mieście światowej sławy fryzjera Antoniego Cierplikowskiego Fotela Antoine’a, nietypowej rzeźby mistrza wzorowanej na słynnej Ławeczce Tuwima. Jej odsłonięcie planowane jest pod koniec tego roku.

- Cieszymy się bardzo z kolejnego kroku, który udało sie nam zrobić – nie ukrywa satysfakcji Beata Walczak, która stoi na czele Społecznego Komitetu Budowy Fotela Antoine’a działającego przy Stowarzyszeniu Kreatywny Sieradz. – Teraz wypatrujemy już samego odsłonięcia.
Projektem Fotela Antoine’a i jego wykonaniem zajmuje się kielecki rzeźbiarz Sławomir Micek, który wygrał konkurs ogłoszony na to zadanie. Podpisanie umowy w tej sprawie nastąpiło w Centrum Informacji Kulturalnej w Sieradzu przy okazji otwarcia czynnej jeszcze do końca lipca wystawy poświęconej Cierplikowskiemu zawierającej zbiory Jana Pietrzaka. Była to okazja, by poznać wizję jaka przyświecała artyście. A pomysł – jak wyjawia – trzeba było mieć nie tylko na postać Antoine’a, ale i tytułowego fotela, który ma nietypową, współczesną formę.
- Ukończyłem wydział wzornictwa przemysłowego, po ukończeniu którego – jak to się mówi obecnie – jest się designerem i stąd postanowiłem odbiec od oczywistego rozwiązania, że to musi być mebel fryzjerski. Troszkę tym ryzykowałem i obawiałem się czy nie za bardzo, ale uznałem, że skoro sam Antoine był takim wielkim kreatorem i prowokatorem, to taka współczesna forma, bardziej rzeźbiarska będzie lepiej z nim współgrała niż tradycyjny fotel fryzjerski – uzasadnia.
Rzeźba będzie wykonana z brązu, z małym wyjątkiem, któremu również przyświeca dodatkowa idea. Lusterko, które mistrz trzyma w dłoni, wykonane będzie z wypolerowanej stali, by faktycznie można było się w nim przejrzeć. – W jego konturach odbijał się będzie także rodzinny Sieradz mistrza. To lusterko - mam nadzieję – stanie się takim symbolicznym oknem do świata Cierplikowskiego.
Antoine – jak przekonuje kielecki artysta – nie był dla niego anonimową postacią, bo miał okazję poznać ją wcześniej. – Zainteresowała mnie nim osoba starszego, nieżyjącego już rzeźbiarza, ucznia Xawerego Dunikowskiego. On odwiedził Cierplikowskiego, gdy ten przebywał już w Sieradzu. Troszkę mi o nim opowiadał i nawet podarował książkę, w której Dunikowski maluje portret Antoine'a – mówi artysta wyjawiając, że do stworzenia sylwetki Antoine przygotowywał się studiując pozy mistrza z zachowanych jego archiwalnych zdjęć. – Zdecydowałem, że będzie w takim geście aktorskim i nietypowo, bo nie z grzebieniem czy nożyczkami w ręku, ale właśnie lusterkiem.
Społeczny Komitet Budowy Fotela Antoine’a zawiązał się pod koniec 2013 roku. Poprzez zbiórkę prowadzoną do końca 2014 roku uzyskał 28.997,13 zł. Kolejne 33 tys. zł zdobył w tym roku w ramach konkursu „Wzbogacenie oferty kulturalnej województwa łódzkiego poprzez prezentowanie lokalnego i regionalnego dorobku kultury” ogłoszonego przez marszałka województwa łódzkiego. Konkurs, który został ogłoszony na wykonanie, dostarczenie i montaż Fotela Antoine’a wykazał, że koszt rzeźby zamknie się kwotą 80 tys. zł brutto. Odsłonięcie Fotela Antoine’a planowane jest na grudzień tego roku.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fotel Antoine'a coraz bliżej. Umowa na nietypową rzeźbę mistrza podpisana. Były pierwsze przymiarki - Sieradz Nasze Miasto

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto