- Przez ostatnie dwa tygodnie część z nas była na wyjazdach - mówił na niedzielnym spotkaniu sternik sieradzkich morsów Jacek Mikołajczyk. - Pozostali byli jednak w Sieradzu i oczywiście weszli do rzeki Warty. Wracając do naszych wyjazdów, najlepszy jak dotychczas był do Lisowic i to bez dwóch zdań. W najbliższą niedzielę spotykamy się w samo południe, natomiast 21 marca we wtorek o 16.30 ostatnie spotkanie w sezonie. W tym samym miejscu co zawsze. Tego dnia będzie także topienie Marzanny, którą ochrzciliśmy imieniem, nie nie mogę zdradzić. Ale imię wielu zaskoczy, a będzie wiązało się z sytuacją gospodarczą w naszym kraju. Zapraszam także sieradzan tego dnia na mos wiszący.
Dodajmy, że do Sieradzkiego Klubu Morsa, któremu szefuje Jacek Mikołaczyk, stojący także na czele Stowarzyszenia Motocyklistów Sieradzanie, należą nie tylko mieszkańcy miasta i naszego powiatu. Są także zduńskowolanie oraz mieszkańcy innych miejscowości. Zresztą z tamtejszym Klubem Morsy Pany, organizowano wspólnie w Sieradzu akcję charytatywną na którą zawitali między innymi miłośnicy ekstremalnych kąpieli z Konstantynowa Łódzkiego, Bełchatowa i Piotrkowa. Sieradzki Klub Morsa posiada od niedawna osobowość prawną.
Finiszuje morsowanie w Warcie w Sieradzu. 21 marca koniec se...
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?