Ełkaesiacy nie mają prozycji z innych klubów

- Nic mi nie wiadomo, żeby w ostatnich dniach przyszło do klubu jakiekolwiek zapytanie o któregoś z naszych piłkarzy - mówi Bartosz Król, rzecznik prasowy ŁKS Łódź.
Naszym zdaniem trudno będzie klubowi z Wrocławia pozyskać najskuteczniejszego zawodnika klubu z alei Unii 2. Hiszpan jest związany z ŁKS jeszcze półtorarocznym kontraktem. To nie jest tak jak z Danielem Ramirezem, który przechodząc do poznańskiego Lecha miał jeszcze pół roku gry w łódzkim klubie. Jose Antonio Pirulo musi też odpowiednio kosztować. Śląsk nie należy natomiast do klubów zasobnych w pieniądze. Ponadto, z tego co nam wiadomo, czuje się w łódzkim klubie dobrze i już za kilka miesięcy może sobie wywalczyć awans do PKOEkstraklasy.
Trzeba jednak pamiętać, że w piłce nożnej, zwłaszcza rodzimej, zaskakujące transfery nie są niczym nowym. Nie można więc wykluczyć, że z ŁKS mogą się pożegnać Antonio Dominguez (6 goli) oraz Łukasz Sekulski (4). Wiele powinno wyjaśnić się prze pierwszym treningiem, który trener Wojciech Stawowy zaplanował na 11 stycznia. Na pierwszych w 2021 roku zajęciach można sie także spodziewać kandydatów do gry w łódzkim klubie. Wprawdzie prezes ŁKS Tomasz Salski zapowiedział, że klub pozyska dwóch lub trzech piłkarzy, którzy podniosą jakość wicelidera I ligi, lecz zapewne pojawią się także gracze na testach, w tym i tacy szykowani do gwy w drużynie czwartoligowych rezerw trenera Marcina Matysiaka, która zapowiada skuteczną walkę o awans do grupy pierwszej III ligi. ą