Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyktator mody Maciej Zień na procesie Andrzeja Pęczaka

Wiesław Pierzchała (opr.wm)
Maciej Zień nie był zadowolony z wezwania do pabianickiego sądu.
Maciej Zień nie był zadowolony z wezwania do pabianickiego sądu. Krzysztof Szymczak
Maciej Zień znany projektant mody stawił się we wtorek w Sądzie Rejonowym w Pabianicach. Miał zeznawać jako świadek na procesie byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka. Proces został jednak odroczony.

Według prokuratury Andrzej Pęczak przyjął jako korzyść majątkową od znanego lobbysty Marka Dochnala efektowną suknię, w której ówczesna żona barona Sojuszu wystąpiła na imprezie weselnej. Suknia miała kosztować 3,4 tys. zł i została uszyta w pracowni Macieja Zienia. Stąd jego wezwanie do sądu.

Maciej Zień nie był zachwycony koniecznością przyjazdy do pabianickiego sądu. Dziennikarzom Maciej Zień powiedział: - W tej sprawie jestem osobą całkowicie zbędną i nie wiem, po co zostałem wezwany. Na dodatek nie pamiętam tej sprawy i odpowiadając w sądzie na pytania stale musiałbym powtarzać: "Nie pamiętam. Nie pamiętam".

Rozprawa w Sądzie Rejonowym w Pabianicach została we wtorek odroczona do listopada, ponieważ Andrzej Pęczak z powodów finansowych musiał zrezygnować z usług swego wieloletniego obrońcy Mariana Koperskiego. Zastąpił go Maciej Lenart, który broni Pęczaka z urzędu. Nowy obrońca Pęczaka poprosił o odroczenie rozprawy, bo akta sprawy dostał zaledwie dzień przed rozprawą i nie zdążył się z nimi zapoznać. Sędzia Jacek Olszowiec wyraził zgodę.

Najprawdopodobniej Maciej Zień nie będzie już musiał przyjeżdżać do Pabianic. Obrońca Andrzeja Pęczka przyznał, że nie wyklucza, iż po zapoznaniu się z protokołami zeznań świadków będzie wnioskował, aby nie wzywać już Macieja Zienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto