- Kiedy wybrałem się busem do Łodzi w czasie jazdy zdenerwowane kobiety chciały mnie słownie zlinczować za tę sytuację - opowiada powiatowy radny Zdzisław Cyganiak, który wystosował do burmistrza pismo o jak najszybsze zaradzenie problemowi. - I wcale tym paniom się nie dziwię, bo w XXI wieku konieczność biegania za potrzebą nad rzekę jest urągająca. Sam widziałem, jak kierowcy siusiają chowając się za swoim pojazdem.
Radny pyta, czy tak ciężko jest zamówić plastikową ubikację i ustawić po jednej dla mężczyzn i kobiet. Do tego jak wyliczył, ustawienie tymczasowej wiaty kosztować będzie około 4 tys. zł.
- Dla budżetu miasta to jest żaden wydatek, a społeczeństwo i pasażerowie na pewno to docenią - przekonuje Cyganiak. - Zanim powstaną nowoczesne wiaty autobusowe, upłynie wiele czasu, a jesienne szarugi i zima coraz bliżej. Nieprzyjemnie jest stać na padającym deszczu i wspominać były okrąglak. Do tego taką wiatę można po rewitalizacji przenieść na wieś, gdzie będzie służyła z powodzeniem uczniom oczekującym na przyjazd szkolnego autobusu.
Co na to osoby rządzące miastem? - Do końca roku powstaną przy pobliskim targowisku nowe, stałe toalety, ale do tego czasu musimy ustawić tymczasowego toi-toja - zapowiada zastępca burmistrza Piotr Majer.
Więcej w dzisiejszym tygodniku "Nad Wartą".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?