18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długa kolejka do socjali

Barbara Kubica
Barbara Kmiołek ma mieszkanie o powierzchni 38 metrów kwadratowych. - Dla mnie i syna to wystarczy - mówi rybniczanka
Barbara Kmiołek ma mieszkanie o powierzchni 38 metrów kwadratowych. - Dla mnie i syna to wystarczy - mówi rybniczanka Fot. Agnieszka Materna
Lokatorzy bloków i kamienic w mieście są zadłużeni w administracjach na ponad 20 milionów złotych! Wielu czeka na eksmisję, ale lokali socjalnych jest wciąż za mało.

Aż 1483 lokatorów, którzy zajmują mieszkania należące do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku, ma zadłużenie czynszowe. Łącznie lokatorzy gminnych kamienic i bloków mają do zapłacenia ZGM prawie 16,5 miliona złotych. Kolejne 4 miliony, to kwota zaległości jakie względem swojej administracji mają lokatorzy Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

W całym mieście wyroki o eksmisje ma w tej chwili zasądzone 244 lokatorów. 107 z nich to osoby, które w tej chwili zajmują mieszkania komunalne. Niewielu z nich jednak wkrótce trafi do mieszkań socjalnych. Mimo że miasto dysponuje około 300 lokalami socjalnymi, to wciąż kropla w morzu potrzeb.

Tym bardziej, że miejscy urzędnicy muszą zapewnić socjalne lokum nie tylko lokatorom miejskich zasobów, którzy nie płacą czynszów, ale także tym, którzy mają jakiekolwiek zadłużenie względem swojej spółdzielni mieszkaniowej.

Sytuacji na rynku lokali socjalnych nie poprawiło nawet to, że zaledwie przed rokiem zakończył się remont osiedla familoków przy ulicy Ogrodowskiego w dzielnicy Paruszowiec-Piaski, gdzie przygotowano ponad 100 mieszkań socjalnych.

- Teraz wszystkie są już zajęte - mówi Danuta Kolasińska, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku. Remont wszystkich bloków socjalnych, przy ulicy Ogrodowskiego kosztował miasto ponad 8 milionów złotych. Właśnie z tego powodu, do mieszkań na wyremontowanym osiedlu familoków kierowane były przede wszystkim najbiedniejsze rodziny z dziećmi, dla których piękne mieszkanie mają być szansą na wyjście na prostą. Ci, którzy poprzednie mieszkanie zdewastowali, nie mają co liczyć na własne "m".

Do jednego z mieszkań socjalnych w dzielnicy Paruszowiec-Piaski w listopadzie 2008 roku trafiła pani Barbara Kmiołek, wraz ze swoim 15-letnim synem. Oboje do dyspozycji mają dziś niewielkie lokum o powierzchni 38 metrów kwadratowych.

- Mieszkanie jest wystarczające dla nas dwóch. Wprowadziliśmy się do niego zaraz po remoncie. Mieliśmy dwa piece do ogrzewania kuchni i pokoju. W kuchni mieliśmy piec do gotowania, a w łazience prysznic. Mamy prąd i bieżącą wodę, butle z gazem musimy nabijać sobie sami. Mimo że mieszkamy tutaj zaledwie od półtorej roku, to wiele rzeczy już wymaga remontu. Co chwilę mam zalaną przez sąsiadów łazienkę, trochę pęka ściana w kuchni, a drzwi wejściowe są strasznie nieszczelne - mówi rybniczanka, i zaznacza, że w nowym mieszkaniu nie żyje jej się źle. - Największym plusem jest przede wszystkim wysokość opłat za czynsz, bo za miesiąc płacimy 115 złotych. Minusem jest to, że mieszkanie przydzielają nam na rok. Potem albo ZGM podpisze kolejną umowę, albo przeniesie nas do innego bloku. Z tego powodu nie zabieram się nawet za większy remont mieszkanie, bo nie wiem, jak długo tutaj pozostanę - dodaje.

Pani Barbara, podobnie jak większość lokatorów osiedla podkreśla, że jedyne czego brakuje na familokach, to odrobiny zieleni, ławek wokół bloków i placu zabaw dla dzieci.

- Teren w sąsiedztwie przypomina pustynię. Dzieci nie mają nawet piaskownicy, bawią się obok kontenerów na śmieci - mówią mieszkańcy familoków.

W ubiegłym roku spośród wszystkich osób, które miały jakikolwiek dług wobec administracji, ZGM eksmitować udało się zaledwie 39. To oznacza, że koszty utrzymania lokatora, który nie płaci za czynsz w praktyce, w większości przypadków brać na siebie muszą ci lokatorzy, którzy regularnie płacą swoje rachunki.

Nic więc dziwnego, że wśród rybniczan coraz bardziej powszechna jest opinia, że administracja nie powinna mieć żadnych skrupułów w walce z dłużnikami.

- Straszenie eksmisją nie jest skuteczną metodą walki z tymi, którzy nie płacą za nic. Skuteczniejszym sposobem byłoby po pierwsze odłączenie wszelkich mediów: prądu, wody, gazu a potem zmuszenie dłużników do odpracowania długu. Perspektywa konieczności malowania klatek przez 5 lat na pewno sprawiłaby, że część osób nagle znalazłaby kasę, żeby spłacić dług. Wszyscy wiemy, że zadłużeni to nie są tylko osoby, których nie stać na opłaty, ale także tacy, które nie po prostu nie płacą, bo wiedzą, że niewiele im można zrobić - mówi Krzysztof Lipiak, mieszkaniec Nowin.

Zarządcy spółdzielni podkreślają, że skuteczna walka z dłużnikami nie jest prostym przedsięwzięciem.

- Tylko w ubiegłym roku złożyliśmy w sądzie 800 pozwów o wydanie nakazu zapłaty zaległości. W prawie 300 przypadkach lokatorzy zapłacili dobrowolnie. W pozostałych mamy prawomocne nakazy, które oddaliśmy do komornika - mówi Marek Gruszczyk, z Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Obecna sytuacja w spółdzielni nie jest najgorsza. Jeszcze dwa lata temu te zaległości były większe, jednak kiedy pojawiła się możliwość wykupienia mieszkania lokatorskiego na własność, wielu dłużników uregulowało należności.

- To był jeden z warunków wykupu mieszkań. Wtedy okazywało się, że ludzie mają z czego spłacić nawet 10-15 tysięcy złotych zadłużenia - dodaje Marek Gruszczyk.


Ze Zbigniewem Durczokiem, prezesem RZRSM, rozmawia Monika Krężel

Dlaczego eksmisje od lat nie są skuteczne?

Sądzę, że głównym powodem jest zbyt mała ilość lokali socjalnych, które posiadają gminy. Budowanie lokali socjalnych jest kosztowne, a nie zawsze takie inwestycje są dla gmin najważniejsze. Brak lokali socjalnych jest oczywiście dla spółdzielni problemem, chociaż należy zauważyć, że już po pierwszym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzającego, iż brak odszkodowań za niedostarczanie lokali socjalnych dla zrealizowania prawomocnych wyroków jest nieprawidłowe, sytuacja uległa znaczącej poprawie.

Jak brak lokali socjalnych wpływa na kondycję finansową spółdzielni mieszkaniowych? Czy te mniej remontują, gdyż muszą utrzymywać dłużników?

W okresie wcześniejszym brak lokali socjalnych miał duży wpływ na kondycję ekonomiczną spółdzielni mieszkaniowych. Teraz, nie możemy oczywiście mówić, że problem ten nie ma znaczenia dla poszczególnych spółdzielni. Jednak możliwość uzyskania odszkodowań z tego tytułu, znacznie ten wpływ zmniejszyła.

Niektóre spółdzielnie skarżą się na brak współpracy z gminami, które zwlekają z wypłatą odszkodowań. Gdzie współpraca układa się wzorowo, a gdzie pozostawia wiele do życzenia?

Według informacji uzyskanych przez związek, w ostatnim okresie, współpraca z gminami w zakresie możliwości uzyskania lokali socjalnych, a przy ich braku - otrzymania odszkodowań, znacznie

się poprawiła. W poszczególnych przypadkach jest jednak różnie. Jak informują nas spółdzielnie, poprawnie układa się współpraca w takich miastach, jak Rybnik, Bytom czy Jastrzębie Zdrój, gorzej jest na przykład w Gliwicach.

Zdaniem spółdzielni, skuteczne eksmisje ogranicza też sprawa odrębnej własności. Czy powoduje to dalsze zadłużenia spółdzielni?

Na ograniczenie ilości eksmisji wpływ ma zwiększenie ilości lokali będących odrębną własnością. Wpływ ten występuje również z innych powodów. Dotyczy to przede wszystkim przepisów art. 11 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych po ich nowelizacji z 2007 r. Przewidują możliwość wygaszenia lokatorskiego prawa do lokalu, dopiero w przypadku zwłoki w opłacaniu kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości przypadających na lokal, za okres 6 miesięcy.

Kiedy eksmisje będą skuteczne, a spółdzielnie nie będą utrzymywać dłużników?

Większa ilość lokali socjalnych w gminach,to jedno z rozwiązań. Drugim, zdaniem związku, środkiem do poprawy sytuacji może%07być poszerzenie grona osób uprawnionych do dodatków mieszkaniowych. Gdyby zaś poprawiła się sytuacja osób otrzymujących dodatki, to rodziny mogłyby zaległości płacić w ratach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto