Daleka droga po paszport

Nawet kilkadziesiąt kilometrów będą musieli pokonać mieszkańcy niektórych miejscowości w województwie łódzkim, żeby wyrobić nowy, tzw. biometryczny paszport. Będą one wydawane od 28 sierpnia tylko w czterech punktach w regionie.

Biura w starostwach powiatowych, które zajmowały się przyjmowaniem wniosków i wydawaniem paszportów, zostaną zlikwidowane, ponieważ nie mają odpowiedniego sprzętu do czipowania. O nowe będzie się można ubiegać w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim oraz w jego delegaturach: w Sieradzu, Piotrkowie Trybunalskim i Skierniewicach.

Dla wielu droga po ten dokument bardzo się wydłuży. Mieszkańcy powiatu wieruszowskiego będą musieli przejechać aż 80 kilometrów do Sieradza, i to dwukrotnie - najpierw, by złożyć wniosek, a następnie, żeby osobiście odebrać dokument. Teraz z najdalszego krańca powiatu do biura paszportowego w Wieruszowie jest 20 km. Podobna sytuacja jest w innych powiatach.

- Wiele osób składa wnioski teraz, mówiąc, że paszport nie jest im pilnie potrzebny, ale chcą zdążyć, zanim zaczną obowiązywać nowe zasady - usłyszeliśmy w biurze paszportowym w Pajęcznie.

Paszporty biometryczne od wydawanych obecnie będą różnić się chipem, w którym zostanie zapisany cyfrowy wizerunek twarzy. Od 2009 r. mają być dodane do tego linie papilarne. Oprócz chipu, w paszporcie znajdzie się zdjęcie, które musi ukazywać odsłoniętą twarz od czoła do górnej części szyi, bez uśmiechu i ozdób. Dla fotografów zostaną zorganizowane specjalne szkolenia.

Cena nowych dokumentów wzrośnie o 40 zł. Teraz wyrobienie paszportu kosztuje 100 zł.