- W obecnej chwili nie możemy jednoznacznie stwierdzić, czy matury są zagrożone czy nie. Wszystko zależy od tego, czy zostaną wystawione uczniom oceny i czy odbędą się rady kwalifikacyjne – informuje naczelnik wydziału oświaty Starosta Powiatowego w Sieradzu Józef Jura. – Jeśli te warunki zostaną spełnione, matury powinny się odbyć bez przeszkód. Ale jeśli strajk będzie trwać dalej, przyjdzie nam się zmierzyć z nowym problemem, którym będzie powołanie komisji egzaminacyjnych.
W niektórych szkołach – jak informuje dalej naczelnik – procedura związana z maturami trwa, bo strajk ma charakter rotacyjny i oceny są wystawiane. – Ale nie mamy pewności czy odbędą się posiedzenia rad pedagogicznych, co jest kolejnym warunkiem. Tych niewiadomych jest więc trochę więcej. W porównaniu z egzaminami gimnazjalnymi czy ósmoklasistów, które zostały w ostatnich dniach przeprowadzone w podstawówkach, sytuacja jest bardziej złożona.
Proces klasyfikowania maturzystów – jak potwierdza dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Sieradzu Grzegorz Pietrucha – składa się z dwóch elementów. Po pierwsze uczniowie muszą mieć wystawione oceny, po drugie musi zostać podjęta uchwała klasyfikacyjna rady pedagogicznej, co je zatwierdza. To dopiero oznacza automatyczne dopuszczenie do matury. – I głęboko wierzę, że w naszej szkole tak się właśnie stanie. Nie chciałbym, by którykolwiek maturzysta w najmniejszym stopniu ucierpiał na tym, że trwa ogólnokrajowy protest nauczycieli.
Jak dopowiada dyrektor popularnego Jagiellończyka, czas na wystawienie ocen był do środy, rady pedagogiczne są natomiast zaplanowane na przyszły tydzień. – Czy nasza rada się odbędzie, trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć, bo to zależy od tego, czy nauczyciele tego dnia podejmą akcję strajkową czy nie. Oceny są natomiast wystawiane przez nauczycieli, którzy nie biorą udziału w proteście, a mają do tego prawo. Wszystko dzieje się bowiem zgodnie z przepisami. Ze strony komitetu strajkowego i mojej jest pod tym względem współpraca i wszyscy się kierujemy dobrem maturzystów. Naszą odpowiedzialnością jest, by uczniowie zostali sklasyfikowani i dopuszczeni do matury. Z drugiej strony, by mieli przekaz, że mogą spokojnie się uczyć i przygotowywać do egzaminu. By ta sytuacja nie miała na nich negatywnego wpływu i zdenerwowanie czy napięcie, które udziela się dorosłym, nie przeniosło się na młodych ludzi. Pracowali przez trzy lata na to, by zaliczyć maturę. Chcemy to zapewnić jednocześnie szanując wolę i stanowisko nauczycieli – podkreśla dyrektor Grzegorz Pietrucha.
- Czekamy na rozwój sytuacji – kwituje naczelnik wydziału oświaty Starosta Powiatowego w Sieradzu Józef Jura. - Sami jako administracja nie mamy na nią wpływu, codziennie ją monitorujemy.
Tegoroczne matury – zgodnie z zatwierdzonym harmonogramem – ruszyć mają w poniedziałek 6 maja od pisemnego egzaminu z języka polskiego. Dzień później maturzyści zmierzyć się mają z matematyką.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?