Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co bon oświatowy szkołom przyniósł?

Paweł Gołąb
Jadwiga Maciejewska zastrzega, że nie tylko sam bon „odpowiedzialny” jest za zwolnienia
Jadwiga Maciejewska zastrzega, że nie tylko sam bon „odpowiedzialny” jest za zwolnienia Fot. Paweł Gołąb
Nauczycielskie zwolnienia i ograniczenia etatów z jednej strony, ale z drugiej możliwość zatrudniania pedagogów do niektórych zadań. Takie efekty, jak wykazuje miasto, przyniosło wprowadzenie w sieradzkich szkołach tzw. bonu oświatowego. To system organizacyjny, który większe obowiązki scedował na dyrektorów poszczególnych szkół. Od paru miesięcy to oni decydują jak gospodarować pulą etatów przy danej liczbie uczniów.

Jak system sprawdził się w praktyce, to przedstawiano podczas ostatniej sesji miejskiej rady. Wywołana do tablicy przez opozycyjnych radnych naczelnik wydziału edukacji i spraw społecznych sieradzkiego magistratu Jadwiga Maciejewska zapewniła, że w prognozach spodziewano się nawet radykalnych zmian, proces – mimo że zwolnienia nastąpiły - uznać można jednak za łagodny.
- Nie mieliśmy więcej pracy dla sześciu nauczycieli, jednego z przedszkoli, trzech ze szkół podstawowych i dwóch z gimnazjów – wylicza naczelnik Maciejewska zastrzegając, że nie uniknięto by tu zwolnień nawet, gdyby bon nie został przyjęty. To ze względu na niż demograficzny. – Tak naprawdę dotyczyło to jedenastu pedagogów, ale pięciu z nich mogło skorzystać z przysługujących im uprawnień i przejść na emeryturę.
Ograniczenia etatów dotknęły i pracowników administracji oraz obsługi. Z tego grona zatrudnienie straciło 11 osób, z czego 6 osób skorzystało z tzw. pomostówek. Jak zapewnia naczelnik, tu zaskoczonym być nikt nie może. Bo kiedy przedstawiała istotę bonu, w czasie gdy był proponowany do przyjęcia, mówiła i o możliwych zwolnieniach w tej grupie. – Liczba uczniów drastycznie spadła, a liczba pracowników administracji i obsługi utrzymała się na tym samym poziomie. Zmiana musiała się sprowadzić do tego, że będą cięcia.
Bon skutkował też ograniczaniem części etatów. Jak dopowiada Jadwiga Maciejewska, okrojenie liczby godzin dotknęło 36 nauczycieli. Pełnego etatu nie starczyło też dla 11 pracowników administracji i obsługi oświaty.
- Ale sytuacja może się zmieniać na korzyść tych, którzy mają teraz ograniczenia. W przypadku długich zwolnień godziny będą rozdysponowane właśnie wśród tych, który nie maja pełnego etatu – zapewnia naczelnik dopowiadając, że wprowadzenie bonu ma także pozytywny aspekt. – Dało to niektórym dyrektorom możliwość zatrudniania nauczycieli do niektórych zadań. Ale jest to możliwe w placówkach dużych.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto