CZYTAJ TEŻ:
Zacznijmy od dobrych wiadomości.
Sprawę bada inspekcja ochrony środowiska i Wody Polskie. Sprawdzają, czy Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie miał pozwolenie wodno-prawne, które dopuszcza zrzut nieczystości do Odry.
Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina do spraw komunalnych i inwestycji zapewnia (podobnie jak wcześniej ZWiK), że zrzut zrzut ścieków nie był spowodowany awarią, a takie sytuacje wymusza system odprowadzania ścieków jaki jest w Szczecinie.
Przy okazji zauważa, że ścieki, które trafiły do rzeki nie były surowe, bo są rozrzedzane z wodami opadowymi. To dlatego że system kanalizacji w lewobrzeżnej części Szczecina ma charakter ogólnospławny, co oznacza, że trafiają do niego ścieki, wody opadowe i roztopowe. Są zbierane przez przepompownię „Górny Brzeg” na ulicy Zapadłej, która tłoczy je do oczyszczalni Pomorzany. Na początku września przepompownia nie dała sobie rady i "otworzyła" klapkę do Odry.
- ZWiK nie zrzuca surowych ścieków do Odry. Przelewy burzowe nie służą do zrzucania ścieków, a do zabezpieczenia miejskiego systemu przed zalaniem poprzez samoczynne uruchomienie i odpływ do odbiornika nadmiarowych wód opadowych i rozcieńczonych przez nie ścieków bytowych. System kanalizacji ogólnospławnej, na którym opiera się w znacznej mierze lewobrzeżna część miasta jest decydujący w ocenie pracy układu. Przelew burzowy w ulicy Zapadłej jest częścią tego układu i uruchamia się samoczynnie w sytuacji napływu wód w ilości przekraczającej możliwości przepustowe przepompowni Górny Brzeg. Uniknięcie sytuacji, w których uruchamiają się samoczynnie przelewy burzowe wymagałoby przebudowy całego systemu kanalizacji w mieście z ogólnospławnej na rozdzielczą: deszczową i sanitarną wraz z rozdziałem kanalizacji w nieruchomościach mieszkańców. W chwili obecnej prowadzone są kontrole WIOŚ oraz PGW Wody Polskie, które dopiero wykażą czy wystąpiły nieprawidłowości -
wyjaśnia Przepiera.
Zapewnia, że stan techniczny infrastruktury zlewni Górny Brzeg, jak i samej pompowni oraz oczyszczalni ścieków Pomorzany jest prawidłowy. Instalacje służące zbieraniu oraz oczyszczaniu ścieków są na bieżąco konserwowane, a w przypadku konieczności – modernizowane.
W miejscu zadziałania przelewu burzowego nie badano stężeń ścieków.
Obecnie w Szczecinie działają dwie oczyszczalnie ścieków eksploatowane przez ZWIK. Oczyszczalnia Pomorzany obsługuje lewobrzeżną część miasta a oczyszczalnia Zdroje odpowiada za oczyszczanie ścieków z terenów Prawobrzeża. Przepustowość oczyszczalni Pomorzany to 412 tys. RLM ( Podstawowy parametr projektowy, wykorzystywany w szacowaniu wielkości oczyszczalni ścieków), a maksymalny przepływ wynosi 56 tys. metrów sześciennych na dobę. Projektowa przepustowość oczyszczalni ścieków Zdroje to 177 tys. RLM z maksymalnym przepływem średniodobowym na poziomie 18 tys. m sześć./dobę. Rzeczywisty średniodobowy przepływ oczyszczalni wynosi 15 tys. m sześć./dobę.
ZOBACZ TEŻ:
- Na dzień dzisiejszy biorąc pod uwagę stan obecny i rozwój miasta w perspektywie najbliższych 15-20 lat, to przepustowość oczyszczalni ścieków Pomorzany jest wystarczająca i przygotowana pod względem terenowym do ewentualnej rozbudowy. Również oczyszczalnia Zdroje jest w trakcie modernizacji, która ma służyć zwiększeniu możliwości obsługi kolejnych obszarów z części prawobrzeżnej miasta
- zapewnia Przepiera.
Ale są i gorsze wiadomości. Nie wiadomo ile ścieków trafia do Odry podczas takich zrzutów. Ponoć ZWiK nie ma możliwości informowania o zrzucie, ponieważ system działa automatycznie.
- Tego typu rozwiązania są powszechnie stosowane w miastach, w których funkcjonuje kanalizacja ogólnospławna, gdzie ścieki bytowe są zmieszane z wodami opadowymi
- dodaje Przepiera.
ZOBACZ TEŻ:
Według szacunków ZWiK 70 procent ulic na lewobrzeżu nie posiada kanalizacji deszczowej. Działa tam system kanalizacji ogólnospławnej o łącznej długości ok. 300 km. Na prawobrzeżu 20 procent ulic nie posiada kanalizacji deszczowej. Budowa kanalizacji deszczowej, jeśli byłaby w ogóle możliwa w obecnym stanie zurbanizowania lewobrzeżnej części miasta mogłaby potrwać około 20 - 30 lat. I kosztować grube miliony. Takich pieniędzy w budżecie nie ma.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?