Ci, co wędrowali w obie strony, pokonali ponad 230 kilometrów. Z Częstochowy wyruszyli w piątkowy poranek.
W niedzielne przedpołudnie zatrzymali się natomiast we wsi Waszkowskie koło Burzenina, gdzie na małym boisku szkolnym, obok hali sportowej im. Edwarda Gierka, rozegrano mecz piłki nożnej. Reprezentacja księży walczyła z drużyną wystawioną przez pielgrzymów. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Rzuty karne także nie wyłoniły zwycięzcy - również był remis 1-1. Gola dla duchownych, w normalnym czasie gry, strzelił ksiądz Tomasz Kalinowski.
Pielgrzymi nie ukrywali, że powrót był o wiele trudniejszy niż wędrówka na Jasną Górę.
- To prawda, o wiele gorzej idzie się z powrotem - mówi Beata Jacyszyn, która pielgrzymowała w tym roku po raz 10. Tym razem towarzyszył jej mąż Jacek. - Przeszkadzał nam deszcz i zimno. Ale szłam wytrwale. Miałam zresztą szczególną intencję, żeby pielgrzymować i dziękować Matce Boskiej. Skończyłam w tym roku 40 lat.
- Mimo że aura nas nie oszczędzała, to nastroje w grupie były bardzo dobre - nie ma wątpliwości Andrzej Krawczyk. - W przyszłym roku też pójdę na pielgrzymkę. Chodzę zresztą regularnie od kilku lat.
Pielgrzymkowym rekordzistą był ksiądz Sławomir Kasprzak, proboszcz parafii w Kramsku (powiat koniński w województwie wielkopolskim), a jednocześnie kanonik honorowy kapituły sieradzkiej. On szedł z sieradzką pielgrzymką po raz 29! Nic dziwnego, że uważany jest przez pątników za jej ojca duchowego. Po raz 13 pielgrzymował ksiądz Konrad Biczysko z parafii w Aleksandrowie Kujawskim, zaś po raz 10 ksiądz Grzegorz Nowicki z parafii na osiedlu Jaworowe w Sieradzu.
Rozpoznawalną postacią pielgrzymki jest bez wątpienia Stanisław Kosatka, który szedł na Jasną Górę po raz 28. Przez ostatnie lata idzie na czele grupy pątników jako straż przednia. Na bezpieczeństwem pielgrzymów, w tyle grupy, czuwał między innymi Marek Przybył (18 razy na pielgrzymce). Kierownikiem sieradzkiej pielgrzymki był, po raz pierwszy, ksiądz Tomasz Kalinowski. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmiało Bądźmy Świadkami Miłości.
W niedzielę z Częstochowy wrócili także pątnicy do Zduńskiej Woli. Pielgrzymka zduńsko-wolska ma znacznie krótszą, bo dopiero 20-letnią tradycję, ale również maszeruje zarówno na Jasną Górę, jak i z powrotem.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?