Chodnik w Rossoszycy tylko miejscami

W Rossoszycy w gminie Warta w październiku zakończył się tam remont odcinka drogi wojewódzkiej nr 710 . Na jezdni jest nowa nakładka, ale chodnik, choć odnowiony, przedzielają błotniste odcinki tam, gdzie są wjazdy do posesji.

– To jakieś nieporozumienie jest! – denerwuje się młody mieszkaniec Rossoszycy. – jak mam teraz przejść? Przez środek tej kałuży – zastanawia się stojąc na krańcu utwardzonego trotuaru.

– Nie wiem czy teraz to tak zostanie, czy ludzie sobie maja na swój koszty wybudować wjazdy? – dziwi się mieszkanka wsi idąca nowym chodnikiem do sklepu.

– Najdziwniejsze jest to, że dalej, gdzie droga jest przez las, to wybudowali podjazdy, chociaż tam nikt nie mieszka – zauważa ekspedientka w jednym ze sklepów. Choć w Rossoszycy nie mieszka, to do pracy musi dostać się też omijając błoto. I przyznaje, że klienci klną na ten chodnik na czym świat stoi.

_– Remont drogi w Rossoszycy zakładał, przede wszystkim, wymianę nawierzchni jezdni. Pozostałe środki finansowe, jakie mieliśmy do dyspozycji, pozwoliły jedynie na ułożenie płytek chodnikowych i krawężnika, bez utwardzenia kostką zjazdów do posesji _– wyjaśnia Marcin Nowicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi.

Twierdzi też, że przy ograniczonych funduszach ZDW mógł w ogóle zrezygnować na tym etapie z prac przy chodnikach, ale chciał choć trochę  poprawić stan ciągu dla pieszych. Z kolei na odcinku leśnym, droga była kilka lat temu przebudowywana kompleksowo. Standardem jest w takim wypadku budowa zjazdów.

_– Oczywiście zdajemy sobie z sprawę, że zjazdy na remontowanym ostatnio odcinku muszą by również zmodernizowane.  Jesteśmy w trakcie rozmów z gminą Warta. Chcemy wspólnie zrealizować utwardzenie zjazdów, poprzez dostarczenie materiałów budowlanych podczas gdy gmina, zajęłaby się wykonawstwem. Jeśli warunki pogodowe na to pozwolą i zabezpieczone zostaną w miarę szybko materiały, roboty mogłyby ruszyć jeszcze w tym roku – _zapowiada Marcin Nowicki.