Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą łączyć szpitale. Kroi się protest (fot)

Paweł Gołąb
Pracownicze zebranie, na którym zaakceptowano przeprowadzenie ostrzegawczego protestu, odbyło się w WSP w Warcie w piątkowe popołudnie
Pracownicze zebranie, na którym zaakceptowano przeprowadzenie ostrzegawczego protestu, odbyło się w WSP w Warcie w piątkowe popołudnie Fot. Paweł Gołąb
Połączyć w jeden szpital trzy podległe samorządowi województwa łódzkiego lecznicze placówki zamierza marszałek. Według tych planów Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Sieradzu wchłonąć ma Samodzielny Publiczny Rehabilitacyjno-Leczniczy ZOZ dla Dzieci w Rafałówce i Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Warcie. W tym ostatnim zapowiedź o możliwej fuzji doprowadziła pracowników do stanu wrzenia. Kroi się tu protest, bo ludzie boją się zwolnień.

Jak argumentuje Urząd Marszałkowski w Łodzi, połączenie „jest podyktowane przede wszystkim koniecznością wprowadzenia odpowiednich usprawnień w funkcjonowaniu placówek. Powstanie jednego, silnego dobrze zarządzanego podmiotu leczniczego wzmocni jego pozycję na dynamicznie rozwijającym się rynku usług medycznych, tym samym pozwoli na zwiększenie konkurencyjności w stosunku do ościennych placówek medycznych”.
Dyrektor SP ZOZ w Sieradzu Dariusz Kałdoński, który ma kierować nowym leczniczym kompleksem mówi, że łączenie jest racjonalne. Bo to pozwoli na ujednolicenie zarządzania i stworzenie najsilniejszej w województwie łódzkim jednostki leczniczej, co przełoży się na skuteczniejsze negocjacje z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Związkowcy z WSP w Warcie, którzy dyrektorowi Kałdońskiemu kompetencji nie odmawiają, łączeniu placówek mówią jednak kategoryczne „nie”. Głównie obawiają się zwolnień części pracowników, ale także zmarginalizowania roli ich szpitala. Na dziś zwołanym zebraniu obecni na nim pracownicy opowiedzieli się za przeprowadzeniem ostrzegawczego dwugodzinnego protestu. Kiedy nastąpi, tego jeszcze jednak nie wiadomo. Od poniedziałku w WSP rozprowadzane będą listy poparcia za zorganizowaniem oficjalnego sprzeciwu, na których podpisywać się będą mogli jego zwolennicy i wtedy będzie podejmowana decyzja.
Projekt uchwały w sprawie połączenia łódzki UM skierował do rad społecznych poszczególnych szpitali. W Warcie na jednomyślność tego gremium inicjatorzy liczyć nie mogą. Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest m.in. Tomasz Baliński. – Szpital w Warcie, który jest tu największym pracodawcą, straci swoją tożsamość, ale przede wszystkim boję się zwolnień.
Wtóruje mu Kazimiera Gotkowicz, która uważa, że połączenie wcale nie jest racjonalne, bo dotyczy placówek o odmiennym charakterze: ogólnym, psychiatrycznym i sanatorium. – A do tego oszczędności na ludziach to żadne oszczędności. Gdy stracą pracę, pójdą przecież na zasiłki.
Rady społeczne i związki zawodowe we wszystkich placówkach dostały 30 dni na wyrażenie swoich opinii. Ostateczna decyzja o połączeniu placówek w postaci przyjęcia stosownej uchwały leży w rękach radnych Sejmiku Województwa Łódzkiego.
Szerzej w tygodniku "Nad Wartą".

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto