Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była z kochankiem, bała się męża, poszła na policję i kłamała

ts
Groźnie wyglądała opowieść 34-letnia mieszkanka Sieradza, która zgłosiła się do sieradzkiej komendy policji. Jak się okazało dwa razy okłamała funkcjonariuszy. Trzecim razem powiedziała prawdę.

Jak informuje rzecznik sieradzkiej KPP z treści zawiadomienia wynikało, że tego samego dnia około godz. 21.00 kobieta skończyła pracę w jednej z firm na terenie gminy Zduńska Wola. Potem wyszła na trasę numer 14 chcąc złapać stopa do Sieradza. Po kilkunastu minutach zatrzymał się opel astra, do którego wsiadła. Wewnątrz auta było dwóch mężczyzn. W trakcie jazdy kierowca zaczął ją słownie zaczepiać pytając się jej między innymi, czy nie boi się jeździć samotnie po nocach. W tym czasie miał też zadzwonić mąż kobiety. Kilka chwil po rozmowie, kierowca ponownie nawiązał z nią rozmowę, sugerując jej, że nie ma pewności, czy cała dojedzie do męża. Będąc w Sieradzu na wysokości stadionu, opel miał się zatrzymać w ustronnym miejscu po czym kierowca wyszedł z pojazdu, a następnie miał siłą wyciągnąć ją z pojazdu. Gdy zaczęła się bronić złapał ją za pasek i koszulkę po czym wyrzucił z samochodu. Gdy upadła na ziemię obaj mężczyźni odjechali w kierunku ronda. W ich samochodzie miała zostać jej torba wraz z dokumentami, pieniędzmi z wypłaty oraz kartami bankomatowymi. Kobieta nie zapamiętała numerów rejestracyjnych pojazdu, podając tylko ogólny rysopis obu mężczyzn. Oczywiście całe zdarzenie opowiedziała też mężowi. Jeszcze w nocy na miejsce opisanego przestępstwa udali się policjanci. Jednak nie ujawnili tam żadnych śladów. 
Treść zawiadomienia kobiety od początku wzbudziło czujność policjantów co do okoliczności zdarzenia. Następnego dnia postanowili sprawdzić podaną przez kobietę wersję wydarzeń. Już kilka godzin później uzyskali informację, że w podanej firmie nikt nie zna poszkodowanej i na pewno poprzedniego dnia właścicielka nie wypłacała żadnemu pracownikowi pensji. Przesłuchano również męża ofiary, który potwierdził, że według jego wiedzy żona pracuje od pewnego czasu w jednej z firm na terenie gminy Zduńska Wola. Potwierdził również fakt telefonicznej rozmowy z żoną, gdy ta miała rzekomo wracać z pracy. Jednak nie był pewny czy żona opisując mu to zdarzenie mówiła prawdę. Gdy ponownie wezwano do komendy „pokrzywdzoną” i przedstawiono jej poczynione przez policjantów ustalenia, kobieta stwierdziła, że wcześniej kłamała. Przesłuchana w charakterze świadka zeznała, że w tym dniu od rana przebywała u swojego znajomego w Sieradzu, a wieczorem była z nim nad rzeką. Ponieważ mąż kilkakrotnie do niej dzwonił poprosiła aby znajomy odwiózł ją do domu oraz oznajmiła mu, że zrywa z nim znajomość. Mężczyzna nie mogąc pogodzić się z rozstaniem miał jej poszarpać odzież i zabrać torbę z zawartością. Bała się wyjawić mężowi prawdę i wymyśliła zdarzenie ze stopem. Jednak również druga wersja przedstawiona przez 34-latkę nie przekonała policjantów z sieradzkiej dochodzeniówki. Postanowił po raz kolejny sprawdzić wersję sieradzanki, która ponownie się nie potwierdziła. Dopiero przy trzeciej wizycie w komendzie kobieta z rozbrajającą szczerością przedstawiła, tym razem już prawdziwą wersję wydarzeń. Okazało się, że 34-latka nigdzie nie pracowała. Przez kilka tygodni okłamywała męża. W dniu rzekomego zdarzenia faktycznie wyszła rano z domu twierdząc, że idzie do pracy. Jednak cały dzień przebywała u swojego znajomego i nigdzie z nim nie wychodziła. Nie zabrał jej też torby, którą zostawiła w jego mieszkaniu. Dodała, że nie utraciła też pieniędzy, bo nie miała gotówki. Bojąc się konsekwencji późnego powrotu do domu poszła nad rzekę, gdzie sama poszarpała na sobie odzież, a później wymyśliła całą historię z kradzieżą i powrotem z pracy. Za powiadomienie policji o nie popełnionym przestępstwie jak i za złożenie fałszywych zeznań sieradzance grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto