Budżet zakłada, że wydatki majątkowe na inwestycje wyniosą 8 mln 680 tys. zł, co stanowi 44 procent wydatków majątkowych z roku 2011 oraz 28 procent wydatków z roku 2010. Z kolei 39 mln zł przeznaczono na realizację zadań oświatowych, 16 mln zł na realizację zadań z zakresu pomocy społecznej oraz 8,6 mln zł na funkcjonowanie administracji publicznej. Łącznie wymienione trzy pozycje wydatków pochłoną prawie 65 procent budżetu. Pozostałe 35 mln zł musi wystarczyć na bieżące funkcjonowanie miasta, a więc gospodarkę komunalną, promocję, organizację różnorakich imprez. Budżet zakłada, że głównymi źródłami dochodów będą wpływy z podatków od nieruchomości w wysokości prawie 20 mln zł oraz z tytułu PiT w kwocie ponad 29,5 mln zł. Zakładane dochody z tytułu podatku od nieruchomości są wyższe od tegorocznych o około 11 procent, co wynika z wpływów do kasy miejskiej podatku od dwóch nowo powstałych galerii handlowych oraz z zatwierdzonej niedawno przez radnych miejskich podwyżki podatku od nieruchomości o 1 zł za mkw. Z kolei planowane wpływy z udziału w podatku dochodowym (PIT) od osób fizycznych są wyższe o 12 procent w stosunku do roku 2011 i te optymistyczne prognozy wynikają z informacji przekazanych magistrackim urzędnikom przez Ministerstwo Finansów.
- W mojej ocenie proponowany budżet będzie trudny do zrealizowania- uważa radny Paweł Osiewała (Nasz Sieradz). – Po stronie dochodowej najwięcej obaw budzą wpływy z tytułu PIT i CIT. W perspektywie kryzysu plany dochodowe mogą okazać się trudne do zrealizowania. Uważam, że pozostałe dochody miasta planowane są na bezpiecznym do realizacji poziomie, ale w kwocie o kilkanaście milionów mniejszej niż w latach poprzednich. W roku 2010 była to kwota prawie 124 mln zł, zaś w roku bieżącym prawie 115 mln zł. Po stronie wydatków najwięcej obaw budzą dwa zagadnienia, czyli realizacja przyjętych przez Radę Miasta - planu zadań drogowych na terenie Sieradza.
- Budżet jest marny - uważa Beata Jacyszyn (Solidarni dla Sieradza). - Nie ma planowanych inwestycji. Zgadzają się jedynie cyferki.
Na temat budżetu nie chce się wypowiadać Jacek Przybyłek (PO).
- Wypowiem się na sesji - ucina.
- To zrównoważony budżet - twierdzi Maciej Spławski (SLD). - Nie ma w nim jednak środków na nowe inwestycje. Są tylko na dokończenie tych, które są realizowane.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu „Polski Dziennika Łódzkiego”.
Paweł Osiewała uważa, że to trudny do realizacji budżet
Fot. Dariusz Piekarczyk
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?