Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brzydko i brudno, jak w centrum Złoczewa

Tadeusz Sobczak
Z każdym dniem przybywa tu nowych śmieci
Z każdym dniem przybywa tu nowych śmieci fot. Tadeusz Sobczak
W centrum Złoczewa na placu, gdzie codziennie można spotkać handlujących owocami i warzywami, rośnie sterta odpadków.

Śmieci trafiają tu z całego miasta. O problemie wiedzą pracownicy zakładu komunalnego, który ma pieczę nad zielonym ryneczkiem. Kierownik złoczewskiej komunalki rozkłada jednak bezradnie ręce. Mówi, że nic nie może zrobić.

Zielony ryneczek znajduje się w centrum Złoczewa, przy największym w mieście parkingu. Plac jest ogrodzony siatką, ale nie ma bramy. W niewielkim oddaleniu od straganów, na których codziennie odbywa się handel, ustawione są dwa pojemniki na oraz jeden kontener na śmieci. Trafiają do nich odpadki z miejskich koszy, które rozstawiono na kilku ulicach przyległych do placu. Zwozi je do tego miejsca pracownik zatrudniony przez złoczewski zakład komunalny. Problem w tym, że do pojemników wysypywane są także odpadki z prywatnych posesji.

- Jak tak można - denerwuje się 42-letnia mieszkanka ulicy Lututowskiej. - Codziennie chodzę po zakupy, a ponieważ pojemniki są ustawione przy ogrodzeniu, więc widzę, jak z każdym dniem przybywa odpadków. Pojemniki już się zapełniły i teraz odpady walają się wokół śmietnika. Ktoś wyrzucił stare dywany, tapczan i inne rzeczy. Przybywa reklamówek.

Złoczewanie, którzy mają podpisane umowy na wywóz śmieci z własnych posesji, klną na tych, co w centrum miasta urządzili wysypisko.

- Czy nie można ich przypilnować i przykładnie ukarać? Może trzeba zamontować bramę, żeby ukrócić ten proceder - pytają.

Jan Domagała, kierownik zakładu komunalnego, o wyrzucaniu odpadów przez mieszkańców doskonale wie i to nie od dziś. Podobny problem był przez dłuższy czas przy złoczewskim magistracie, gdzie są ustawione pojemniki.

- Przy urzędzie ludzie też zostawiali śmieci - mówi kierownik zakładu komunalnego. - Wszystko się skończyło, kiedy został założony monitoring. Wtedy przerzucili się na zielony ryneczek. Zwożą śmieci z całego miasta. Nie wiem, czy dobrym pomysłem jest zamontowanie bramy. Lepszy byłby monitoring.

Sekretarz Złoczewa Anita Szremska jest innego zdania.

- Sądzę, że w pierwszej kolejności powinna pojawić się brama wjazdowa. To inwestycja tańsza i szybsza w realizacji niż montaż monitoringu, który powinien być wykonany w drugiej kolejności - podkreśla.

Innym pomysłem, podnoszonym przez wielu złoczewian, jest przeprowadzenie kompleksowej kontroli posesji pod względem przestrzegania gminnego regulaminu czystości. Stanowi on, że każdy właściciel posesji musi mieć pojemnik na śmieci i podpisaną umowę na wywóz nieczystości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto