18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Browar Fortuna – piwa z duszą [REPORTAŻ/ZDJĘCIA]

Artykuł sponsorowany
Browar Fortuna - to tu komponuje się piwa z duszą
Browar Fortuna - to tu komponuje się piwa z duszą fot. Piotr Michalak
Browar Fortuna warzy piwo z duszą. Szacunek dla tradycji sprawia, że trunek z Miłosławia cenią nie tylko Wielkopolanie. Złocisty napój najlepiej sprzedaje się latem. Zapraszamy na niezwykłą wycieczkę za kulisy. Tam, gdzie piwo się komponuje, a nie produkuje.

Kiedy wchodziliśmy do niepozornego budynku z czerwonej cegły nic nie zapowiadało tego, co zobaczymy. Spodziewaliśmy się kolejnej bezdusznej linii produkcyjnej i wnętrza bez wyrazu, jak w w tysiącach innych fabryk w Polsce i na świecie. Tymczasem w Browarze Fortuna nie tylko piwa są wyjątkowe, co pokazują nasze zdjęcia.

Browar Fortuna - nowoczesna manufaktura
Największe wrażenie wywarła na nas maszyna do wyprażania słodu, najprawdopodobniej jedyna taka w Polsce. Gdy ujrzeliśmy jej obracający się nieśpiesznie bęben poczuliśmy się trochę jak na planie "Ziemi Obiecanej", u zarania ery przemysłowej.

- Dzieki tej niepozornej maszynie Browar Fortuna w dużym stopniu zyskuje unikalność smaku swoich piw – mówi pan Kazimierz, piwowar z czterdziestojednoletnim stażem. - Teraz już mało kto potrafiłby porządnie wypalić słód.

Zobacz: Zgrzytowisko reaktywacja w Miłosławiu

Pan Kazimierz oddał browarowi kawał swojego życia. Dziś swą rozległą wiedzą dzieli się z młodszymi, którzy lada dzień go zastąpią. Ale pasję do warzenia piwa mają nie tylko pracownicy bezpośrednio zajmujący się produkcją. Także prezes firmy Browar Fortuna, Krzysztof Panek, to pasjonat. O piwie opowiada z takim zacięciem, że całkowicie tracimy poczucie czasu.

- My nie tylko warzymy piwo, my je komponujemy _– zapala się w pewnym momencie prezes. - _Chcemy, żeby piwo, które wypuszcza Browar Fortuna się wyróżniało, miały złożony smak i aromat. Chodzi o to, by równoważyć wiele właściwości, dzięki którym nasze piwa zapamięta się na długo.

Małe jest silne
Browar Fortuna to niewielkie przedsiębiorstwo o ponad 120-letniej historii, które rozwija się nie tracąc przy tym charakteru lokalnej firmy. Od niedawna piwo z miłosławskiego browaru jest dostępne niemal w całej Polsce. W ostatnich latach wprowadzono nowe marki, a już istniejące poszerzono o dodatkowe smaki.

Ale Browar Fortuna nie zawsze prosperował tak dobrze. W latach 90. podobne do siebie w smaku jasne pełne produkowane przez korporacje zdominowały krajowy rynek. Ze sklepowych półek zniknęły piwa z regionalnych browarów. To były prawdziwe wieki ciemne małego browarnictwa. Na szczęście konsumenci zatęsknili za różnorodnością i piwem z duszą, co dało szansę małym producentom, takim jak Browar Fortuna. Być może przed miłosławskimi piwowarami Złoty Wiek.

Piwo jak u mamy
Swój charakter miłosławskie piwa zawdzięczają pracy rąk. Nad produkcją czuwają ludzie, a nie automaty i komputery, jak w dużych firmach. Procedury, choć udoskonalane, pozostają wierne recepturom sprzed lat. Jak choćby otwarta fermentacja odbywająca się powoli w otwartych kadziach. Trwa ona od 12 do 14 dni i jest nawet do dwóch razy dłuższa niż ta przeprowadzana szybkimi, nowoczesnymi technologiami w zamkniętych zbiornikach.

Sztandarową miłosławską marką jest Fortuna obejmująca tylko ciemne piwa, wśród których najbardziej znane jest Czarne. Słodko-gorzki smak nadaje mu słód prażony na miejscu w browarze oraz wyciąg z orzeszków drzewa cola. Trunek ten został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych, prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. A sam browar niedawno dostał znak jakości Kulinarne Dziedzictwo Wielkopolski.

Wariacje na temat
Unikalnym napojem jest ciemne Pszeniczne. - Warzenia tego piwa trzeba się długo uczyć, wiedza teoretyczna i sprzęt nie wystarczą, konieczne jest doświadczenie – tłumaczy prezes. - Piwo refermentuje w butelkach, przez co zawiera więcej dwutlenku węgla, piana jest gęstsza, a sam trunek bardziej orzeźwiający, lekko kwaśny.

W długo fermentowanym Pilznerze czuć aromat chmielu styrian golding sprowadzanego ze Słowenii, chętnie wykorzystywanego w domowych i rzemieślniczych browarach. Złożony i trudny do uwarzenia Koźlak, który pochodzi z północnych Niemiec swój bukiet zawdzięcza aż czterem rodzajom słodów. Koźlak zdobył grand prix na prestiżowym festiwalu piwa Chmielaki 2012 w Krasnystawie.

Piwo jest jak wino
Osobna gałąź produkcji to piwa koneserskie marki Komes. Leżakują około pół roku. To piwa rocznikowane, które z czasem nabierają szlachetności. Ponoć najlepiej od razu zaopatrzyć się w kilka butelek i otwierać je co pół roku – w ten sposób można obserwować, jak zmienia się, dojrzewa ich smak. Okazuje się, że i piwa mogą być tak wyrafinowane jak dobre wina. Jakość miłosławskich trunków sprawia, że cena jest wyższa od przeciętnych piw, ale za jakość warto zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto