Problemy z rozpoczęciem budowy rozpoczęły się w 2018 roku. Przypomnijmy, starosta łęczycki wydał pozwolenie na budowę bloku, ale jedna ze stron postępowania zaskarżyła jego decyzję. Po ponad pół roku wojewoda łódzki wydał ostateczne pozwolenie na budowę.
- Głównym powodem wydłużenia terminu oddania budynku KALISKA DOM do użytkowania jest przedłużenie, o ponad 6 miesięcy, terminu uprawomocnienia się pozwolenia na budowę. 12 czerwca 2019 roku przekazaliśmy wykonawcy plac budowy i prace zostały niezwłocznie rozpoczęte. Data ich rozpoczęcia ma zasadniczy wpływ na datę zakończenia naszej inwestycji. W związku z powyższym planowany obecnie termin zakończenia budowy to jesień 2020 r., a więc licząc od marca, jest to właśnie okres ponad 6 miesięcy, kiedy mogliśmy przystąpić do realizacji - tłumaczy nam Jarosław Pacholski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Łęczycanka.
Blok jednak trzypiętrowy
- Pewne nadzieje wiązaliśmy z budową dodatkowego piętra, ale koncepcja ta nie będzie realizowana z przyczyn od nas niezależnych. Kolejny raz wpłynęło odwołanie jednej ze stron. W związku z tym budowa czwartego pietra wiązałaby się z wydłużeniem okresu trwania procesu budowlanego, przestojem na budowie, a co za tym idzie znacznym zwiększeniem kosztów budowy. Działając w interesie przyszłych nabywców i biorąc powyższe argumenty pod uwagę, zarząd podjął ostateczną decyzję, że budynek będzie miał trzy pietra, na których znajdować się będzie 27 lokali mieszkalnych i 5 lokali użytkowych - dodaje prezes Pacholski.
Obecnie budynek jest w stanie surowym zamkniętym w 90%. Wewnątrz prowadzone są roboty instalacyjne oraz tynkarskie. W najbliższym czasie powinny się rozpocząć roboty elewacyjne oraz place i parkingi.
Będzie coś nowoczesnego
Blok będzie najnowocześniejszym budynkiem wielorodzinnym w Łęczycy. Nic więc dziwnego, że chętnych na zakup mieszkania jest więcej niż samych lokali. Blok jako pierwszy budynek w Łęczycy będzie posiadał windy. Dla mieszkańców przewiduje się miejsca postojowe zlokalizowane w pobliżu budynku oraz plac zabaw. Budynek zostanie także dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.
- Ostateczny koszt budowy będzie znany po jej zakończeniu. Dzisiaj jest on szacowany na kwotę 3,4 tys. zł za metr kwadratowy netto, z możliwością zwiększenia o kilka procent. Przypomnę, że na ten koszt składa się nie tylko wynagrodzenie wykonawcy, ale również koszty obsługi inwestycji np. nadzór inwestorski, obsługa prawna, opłaty związane z inwestycją, wartość gruntu itp. Dzisiaj robimy wszystko, żeby utrzymać pierwotną cenę, mimo przedłużającego się okresu realizacji. Mamy również nadzieję, że ogłoszony stan epidemii w Polsce nie będzie miał wpływu na realizację i koszt końcowy inwestycji - dodaje Jarosław Pacholski.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?