Błaszki nadal bez sieci szkół

Miała być uchwała, a nie ma nawet pomysłów. Włodarze gminy Błaszki, zgodnie z zapowiedziami, mieli uchwalić na wtorkowej sesji sieć szkół, która wymagana jest od samorządów w wyniku reformy likwidującej gimnazja.
- Porządek obrad, który otrzymaliśmy nie zawiera w sobie uchwały oświatowej - mówi Agnieszka Bieńkowska, przewodnicząca błaszkowskiej rady. - Kto przygotowuje projekty uchwał? Organ wykonawczy. Oczywiście z inicjatywą mogą też wystąpić radni. Jako radni rozmawialiśmy kilkukrotnie. Było spotkanie z kuratorem, na którym również były media. Po tym spotkaniu nie rozmawialiśmy już na temat szkół.
Burmistrz Błaszek, Karol Rajewski, zapowiedział, że ręki nie przyłoży do uchwały oświatowej, a projekt z pomysłami powinni przedstawić sami radni. Włodarze zapowiedzieli przed kuratorem oświaty, Grzegorzem Wierzchowskim, że uchwała będzie gotowa na sesję 7 marca. Jednak projektu jak nie było, tak nie ma.
- Na kilku nieformalnych spotkaniach uznaliśmy, że decyzji w sprawie szkół nie będziemy podejmować - dodaje Bieńkowska. - Decyzja Błaszek to nie jest ewenement na skalę Polski, przeglądałam informacje o różnych gminach i miastach. Około 70 proc. samorządów ma uchwały w sprawie sieci szkół. Mamy czas do końca marca. Możliwe, że coś się wydarzy, może jakaś sesja nadzwyczajna? Może ktoś z radnych zgłosi pomysł, a może pan sekretarz?
Jednak zarówno burmistrz gminy jak i sekretarz zapowiadają nadal, że po ich próbach zreformowania oświaty i odrzuceniu projektów przez kuratorium i radnych, projektu uchwały nie stworzą.
- Podczas rozmowy z kuratorem Wierzchowskim przewodnicząca rady gminy powiedziała, że taka uchwała będzie przygotowana - mówi Jacek Walczak, sekretarz Błaszek. - Czekaliśmy z panem burmistrzem, nawet na przedstawienie luźnych pomysłów. Nic takiego się nie stało. Projektu nie ma.

Co się stanie w przypadku gdy Błaszki nie uchwalą sieci szkół? Automatycznie wszystkie szkoły podstawowe na terenie gminy staną się placówkami ośmioklasowymi.
- Rozmawiałem z panią kurator i jest zawiedziona, że tej uchwały nie będzie – dodaje Walczak. - Wciąż czekamy na propozycje radnych. Sytuacja jest bardzo patowa. Szkoły sześcioletnie staną się ośmioletnimi, łącznie z naszymi mikroszkołami, które mają po kilkunastu uczniów. Jesteśmy w stanie przygotować nawet projekt uchwały, jednak z pomysłami i propozycjami radnych. Jednak nadal nic takiego nie mamy.