Według opinii wiceprezesa MPK Sławomira Nogali, urządzenie się sprawdziło. Pasażerowie też sobie chwalą taką formę sprzedaży. Na razie jednak z takiej możliwości korzystają ci, którzy czekają na autobus przy sieradzkim szpitalu im. Wyszyńskiego. W tym miejscu znajduje się jedyny, jak do tej pory, biletomat w Sieradzu.
- Jesteśmy zadowoleni z urządzenia. Jest łatwe w obsłudze. Nawet osoby starsze, które nie mają styczności z komputerami, po kilku razach bez problemu kupują bilety w automacie - podkreśla wiceprezes MPK. - Na początku zawsze ktoś im pomoże i wytłumaczy, co i jak.
- Menu jest proste i w kilku językach. Tak więc nawet obcokrajowiec poradzi sobie z obsługą biletomatu. To tak, jakby ktoś korzystał z bankomatu - wskazuje 16-letni Patryk, który właśnie kupił bilet ulgowy w automacie. - W urządzeniu znajdują się też informacje o cenach biletów i taryfach. Szkoda, że nie ma takich więcej. Gdy zabraknie mi biletów, to kupując u kierowcy płacę 50-groszową marżę.
W sieradzkim MPK myślą o zakupie kolejnych urządzeń. Na przeszkodzie stoi jednak cena. Koszt biletomatu to ponad 25 tys. zł.
- To dla nas spory wydatek, ale mam nadzieję, że gdzieś znajdziemy na to pieniądze - obiecuje Sławomir Nogala.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?