Pojechaliśmy do lasu dzisiaj po południu - opowiada Jerzy Sosiński z Nadleśnictwa Turek, które obejmuje swoim zasięgiem między innymi gminę Uniejów, a sąsiaduje z gminą Warta. - Gdy byliśmy już w okolicy gniazda bielików, rodzice naszej dzisiejszej bohaterki latały nad swoim gniazdem, nieco zaniepokojone naszą obecnością. Na miejsce zanieśliśmy cały ekwipunek potrzebny do wspinaczki oraz do zaobrączkowania i zaewidencjonowania młodego bielika. Gniazdo bielików znajdowało się na czubku prawie 30-sto metrowej sosny. Para bielików, rodzice dzisiejszej bohaterki, założyli gniazdo na najwyższej i najgrubszej w lesie, 109-letniej sośnie. Pierśnica tego drzewa, czyli średnica na wysokości 1,30 metra od ziemi, to 63 cm. Trzeba było wejść na drzewo, bez drabiny, zabrać młodego bielika do torby, przetransportować go na ziemię, dokonać pomiarów jego ciała, spróbować określić płeć – co się udało, zaobrączkować, odstawić do gniazda i zjechać po linie na ziemię.
Młodego bielika zaobrączkowali przedstawiciele Komitetu Ochrony Orłów (Komitet Ochrony Orłów) pod kierownictwem Dariusza Anderwalda,
- Zastanawiamy się, jakie imię nadać naszej młodej samicy bielika - kontynuuje Jerzy Sosiński. - Może Wy wiecie? Piszcie proszę w komentarzach na stronie nadleśnictwa.
Indywidualne znakowanie bielików umożliwia identyfikację ptaków bez potrzeby ich odławiania. Trzeba dodać, że są to ptaki objęte ochroną ścisłą. Ochroną objęte są również miejsca ich gniazdowania. Nie pytajcie więc nas, gdzie ją można zobaczyć. Możemy powiedzieć tylko tyle – w lesie. Zapraszamy więc do lasu.
Indywidualny numer naszego bielika to PA42. Szukajcie jej niebawem na niebie..., oczywiście wyposażeni w lornetkę.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?