Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieg do Gorących Źródeł w Uniejowie 2013. Półtora tysiąca biegaczy (ZDJĘCIA)

Krzysztof Kaniecki
Bieg do Gorących Źródeł 2013
Bieg do Gorących Źródeł 2013 Fot. Krzysztof Kaniecki
Bieg do Gorących Źródeł w Uniejowie 2013. Około półtora tysiąca biegaczy stanęło na starcie jesiennego biegu odbywającego się w uzdrowiskowym mieście pod hasłem "Sanus per Aquam". Uniejowski bieg po raz pierwszy odbył się też w... Afganistanie z udziałem około 250 żołnierzy z Polski i USA.

Bieg do Gorących Źródeł w Uniejowie 2013. Około półtora tysiąca biegaczy stanęło na starcie jesiennego biegu odbywającego się w uzdrowiskowym mieście pod hasłem "Sanus per Aquam". Uniejowski bieg po raz pierwszy odbył się też w... Afganistanie z udziałem około 250 żołnierzy z Polski i USA.

Bieg do Gorących Źródeł rozpoczął wystrzał z XVII-wiecznej armaty. Pół godziny później na mecie jako pierwszy zameldował się Radosław Kłeczek z Gogolina, który w mieście Term triumfował już po raz trzeci, ale pierwszy raz na nowej, posiadającej atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki trasie.

- Trzeci raz biorę udział w tym biegu i po raz trzeci wygrywam - powiedział na mecie Radosław Kłeczek. - Startowałem w 2010, 2012 i teraz. Zwyciężam za każdym razem, kiedy tu przyjeżdżam. To wspaniała passa, z której jestem zadowolony. Nowa trasa jest chyba troszkę szybsza i bardzo ciekawa. Jest dużo zakrętów, ale są też długie proste, na których można się rozpędzić i uzyskać dobry wynik.

Zadowolona z trasy była też najlepsza zawodniczka.

- Zdziwiłam się, że na trasie było aż tylu kibiców - powiedziała Agnieszka Mierzejewska z Wolborza. - Biegliśmy przecież na oddalonym od mety odcinku, a prawie na całej trasie ktoś gdzieś stał, dopingował i klaskał. Dużo lepiej biegnie się, jak ktoś patrzy, kibicuje i krzyczy. To na pewno dodaje sił. W Uniejowie jestem pierwszy raz, ale słyszałam między startującymi, że ta trasa jest cięższa. Nie udało mi się tutaj pobić rekordu życiowego, ale za bardzo nie starałam się. Zależało mi na miejscu. Jak już widziałam, że mam dużą przewagę, to tak naprawdę już nie walczyłam o czas.

O trudach nowej trasy mówi też Marcel Chodakowski z Poddębic, który z czasem 39 minut i 28 sekund ustanowił "życiówkę":

- Było dużo zakrętów i podbiegów, ale udało się - stwierdził poddębiczanin.

- Fajnie się biegło - przyznała Iwona Pietrzak, najlepsza dziś zawodniczka z Uniejowa, która w nagrodę otrzymała specjalny puchar ufundowany przez Danutę Pęcynę, radną powiatu poddębickiego. - W drugim swoim biegu znów jestem pierwsza wśród uniejowianek. Wygrałam, choć dla mnie trasa była bardzo męcząca. A i tak udało mi się dobiec do mety w tym samym czasie, co rok temu.

Bieg do Gorących Źródeł po raz siódmy

Impreza z roku na rok zyskuje na popularności. W pierwszym biegu wzięło udział około setki biegaczy. Rok temu na starcie odliczyło się już 792 zawodników. Tym razem było ich około 1,5 tys. osób. Każdy uczestnik otrzymał koszulkę, medal maratończyka i karnet na basen ufundowany przez "Termy Uniejów". Gościem honorowym VII Biegu "Do Gorących Źródeł" był Jerzy Skarżyński - lekkoatleta oraz autor książek o pasji biegania. Duże poruszenie wywołało pojawienie się Bilguuna „Billa” Ariunbataara znanego z występów u Szymona Majewskiego satyryka pochodzącego z Mongolii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lask.naszemiasto.pl Nasze Miasto