Marta Łużyńska potrzebuje przeszczepu szpiku kostnego po tym jak zapadła na anemię aplastyczną. Sieradzanka jest hospitalizowana na oddziale hematologicznym w szpitalu MSW w Poznaniu.
Choroba objawiła się u Marty nagle. Pierwsze symptomy w postaci osłabienia organizmu – jak przypomina mama sieradzanki Dorota Łużyńska – pojawiły się w te wakacje, nikt jednak nie skojarzył ich z miejsca z poważnym schorzeniem. Ponieważ nie ustępowały, sieradzanka na początku października poddała się badaniom. – Wyniki były tak złe, że od razu została skierowana do szpitala. Nie wiadomo jaka jest przyczyna choroby, której przebieg jest bardzo ostry, wiadomo tylko, że jedynym lekarstwem jest przeszczep szpiku kostnego – ze smutkiem w głosie relacjonuje Dorota Łużyńska. – Jako rodzice nie możemy być dawcami, a po badaniach okazało się, że brat Marty także nie, a wciąż czekamy na wyniki tych dotyczących kolejnych członków najbliższej rodziny. Stąd akcja. Im więcej osób się zgłosi, tym większe szanse powodzenia.
Zabieg pobrania szpiku jest bezbolesny dla dawcy, nie rodzi też dla niego żadnych konsekwencji zdrowotnych. Za to jest to ogromny wysiłek dla organizmu chorego, który musi przyjąć mocną chemię wyniszczającą układ odpornościowy, by przeszczepu nie odrzucił. Marta Łużyńska apeluje jednak, by do apelu o zapisywaniu się do bazy dawcy podchodzić przemyślanie. - Można oddać tak niewiele od siebie, a zrobić tak dużo. To tak jakby miało się w rękach ludzkie życie. Ale trzeba podchodzić do tego świadomie. To ma być swobodna decyzja, nie wymuszona przez rodzinę ani znajomych. Ogólnoświatowa baza liczy około 28 milionów osób, a i tak zdarza się, że dla danego chorego znajduje się jeden jedyny dawca szpiku. Nie można więc ryzykować, że w ostatniej chwili się rozmyśli, bo się zwyczajnie boi – podkreśla Marta Łużyńska.
Dramat Marty i jej bliskich rozgrywa się na początku jej zawodowej kariery. Sieradzanka w tym roku ukończyła studia prawnicze, a po obronie pracy magisterskiej i zdaniu egzaminu na aplikację radcowską we wrześniu rozpoczęła pracę w jednej z poznańskich kancelarii. Akcja, która ma pozwolić jej na powrót do normalnego życia została zaplanowana na piątek 13 listopada w godz. 9-12 w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Sieradzu przy ul. Zamkowej 15. Aby mogła być przeprowadzona, udział musi zadeklarować minimum 25 osób. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt z sekretariatem ZSP nr 2 pod nr tel. (43) 827-15-36. Szybko pojawiła się kolejna inicjatywa. W sobotę 14 listopada w Szkole Podstawowej nr 9 w Sieradzu (ul. Łokietka 55) w godz. 11-14 prowadzona będzie rejestracja dawców szpiku. Wcześniejsze zgłoszenia przyjmowane są pod nr tel. 519 540-579.
Sieradzan do udziału mobilizują również sieradzcy harcerze, Marta jest bowiem instruktorką Hufca ZHP Sieradz. Druhowie apelują o wpisywanie się do bazy dawców szpiku także poza akcją wybierając się do najbliższego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Ale nie tylko - by wspomóc sieradzankę można także oddać na jej rzecz krew podając następujące dane: Marta Łużyńska, szpital MSW w Poznaniu, oddział hematologii. – Daj cząstkę siebie – przywróć Marcie uśmiech – apelują.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?