6 września po godzinie 20.30 do komisariatu w Warcie zgłosił się 37-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, który twierdził, że został zaatakowany na ulicy w miejscowości Duszniki przez znanego mu mężczyznę. Kiedy szedł chodnikiem z żona i dzieckiem przejeżdżający rowerem mężczyzna, nagle rzucił jednoślad, podbiegł do niego i próbował uderzyć go w głowę. Zaatakowany odchylił się, aby uniknąć ciosów, jednak napastnik uderzył go w rękę. Agresor krzycząc, groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia. Poszkodowany mężczyzna twierdził, że został zaatakowany bez żadnego powodu
Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nie odniósł on poważnych obrażeń. Wskazany przez niego napastnik był dobrze znany mundurowym z wcześniejszych konfliktów z prawem. To 33-latek bez stałego miejsca zameldowania, przebywający na terenie Warty. Wyjaśnieniem sprawy zajęli się miejscowi policjanci. Wówczas okazało się, że 33-latek kilka dni później wpadł w ręce mundurowych, po tym jak ukradł telefon komórkowy. 10 września w godzinach popołudniowych mieszkaniec województwa wielkopolskiego zgłosił kradzież telefonu, którego wartość wycenił na około 3 tysiące złotych. Twierdził, że zostawił go w niezabezpieczonej kabinie dostawczego iveco. W tym czasie rozładowywał towar pod jednym z marketów na terenie Warty. Fakt kradzieży zarejestrowały kamery monitoringu, a złodziej został od razu rozpoznany. Był nim wielokrotnie notowany 33-latek. Jak ustalili policjanci, bezpośrednio po zdarzeniu spotkał znajomego, z którym spożywał alkohol. Skradzioną „komórkę” zostawił w okolicach jednego ze sklepów na terenie Warty. Funkcjonariusze zabezpieczyli odzyskany telefon, który zostanie przekazany właścicielowi.
Policjanci szybko ustalili miejsce pobytu 33-latka, którego zatrzymali na terenie Warty. Był on pod znacznym działaniem alkoholu, a badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,3 promila. Trafił on do policyjnego aresztu. Podejrzany 33-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty kradzieży, uszkodzenia ciała i gróźb karalnych. Z uwagi na chuligański charakter czynów i działanie w warunkach recydywy Prokurator Rejonowy w Sieradzu wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi on w areszcie. Za dokonane przestępstwa grozi mu do 7,5 roku więzienia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?