- Temperatura powietrza wynosiła około sześć stopni - mówi Jacek Mikołajczyk, prezes Sieradzkiego Klubu Morsów. - Wiał jednak zimny wiatr, nie przeszkadzało nam to jednak w kąpieli. Byliśmy w rzece około 25 minut. Widać, że wody ubywa, ale pojawiły się kolejne nowe twarze. W najbliższą niedzielę znowu kąpiel. Spotykamy się w południe obok mostu wiszącego nad Wartą w Sieradzu.
Rząd obiecuje wspomóc psychiatrię dziecięcą