Wczoraj około godziny 4.30 oficer dyżurny myszkowskiej komendy został telefonicznie powiadomiony przez nieznanego mężczyznę o podłożonym ładunku wybuchowym na stacji paliw przy ulicy Krasickiego.
Rozmówca poinformował, też że bomba ma eksplodować o godzinie 5.15. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, strażacy, służby techniczne oraz pogotowie ratunkowe. Ewakuowano pracowników stacji. Funkcjonariusze wyznaczyli strefę bezpieczeństwa, a także wstrzymali ruch na sąsiadujących ulicach. Policyjni pirotechnicy przeszukali teren stacji oraz znajdujące się tam pomieszczenia. Na szczęście żadnego ładunku nie było.
W ciągu niespełna dwóch godzin od zgłoszenia stróże prawa namierzyli sprawcę fałszywego alarmu. Okazał się nim 52-letni myszkowianin. Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu, był pijany.
Teraz czeka na spotkanie z prokuratorem. Za popełniony czyn może mu grozić nawet 8 lat więzienia. Myszkowianin może również zostać obciążony kosztami akcji ratunkowej, które mogą sięgać nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?