Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Sieradz na końcu tabeli!

Dariusz Piekarczyk
Przemysław Sosnowski (od lewej) oraz Łukasz Mitek próbują powstrzymać piłkarza z Radomia
Przemysław Sosnowski (od lewej) oraz Łukasz Mitek próbują powstrzymać piłkarza z Radomia fot. Dariusz Piekarczyk
Od porażki 0:3 (0:3) z Radomiakiem Radom rozpoczęła nowy trzecioligowy sezon Warta Sieradz. O ile przegranej można było się spodziewać, bo radomianie są głównym kandydatem, do awansu, to już styl gry zaprezentowany przez biało-zielonych, był zatrważający.

Dodajmy jeszcze, iż Warta nie wygrała ligowego meczu na swoim boisku od 10 października 2009 roku. Pokonała wówczas Pogoń-Ekolog Zduńska Wola 4:0.

Porażka tak zdruzgotała szkoleniowca Warty Wiesława Bańkosza, że wylądował po meczu w zduńskowolskim szpitalu.

- To jakieś kłopoty z sercem - mówił w niedzielę wieczorem trener. - Po raz pierwszy w życiu coś takiego mi się zdarzyło. Ale nie dam się, jestem twardy.

Dyrektor Warty Piotr Wilczyński stwierdził, że jeśli szkoleniowiec pozostanie dłużej w szpitalu, to tymczasowo drużynę będzie prowadził Marek Przybył trener juniorów, który pracował już swego czasu z seniorami.

Goście, prowadzeni przez trenera Arkadiusza Grzyba, od pierwszych minut meczu przejęli inicjatywę. Już w 11 minucie objęli prowadzenie po fatalnym błędzie 17-letniego juniora Tomasza Swędrowskiego, który wykopnął piłkę z pola karnego wprost pod nogi Krystiana Putona. Ten nie zastanawiał się, tylko strzelił silnie z około 17 metrów. Daniel Bakowicz nie miał nic do powiedzenia! Bramkarza Warty można za to winić za utratę drugiego gola, którego Dariusz Rolak zdobył sprytnym strzałem z rzutu wolnego z około 18 metrów. Strzał nie był silny. Radomianin strzelił za to technicznie obok źle ustawionego muru. Trzeci gol dla gości to efekt "rozklepania" sieradzkiej obrony. Do bramki Warty trafił były zawodnik ŁKS Łódź Cezary Czpak.

Po zmianie stron Warta grała odważniej, ale zupełnie bez pomysłu. Trudno zrozumieć dziwną konsekwencję sieradzan, którzy próbowali oszukać rosłych obrońców Radomiaka grając górne piłki! Na dodatek Marcin Kobierski był zupełnie osamotniony w napadzie. Krzysztof Cichosz, to jednak nie ta klasa co Sebastian Ceglarz. Nie był partnerem dla "Kobiego". Nic dziwnego, że poirytowany szkoleniowiec sieradzan Wiesław Bańkosz zdjął pozyskanego z LKS Kwiatkowice piłkarza.

Zresztą w zespole z Sieradza nie sposób kogokolwiek wyróżnić. Zawiedli wszyscy jak jeden mąż.

Tak naprawdę porażka sieradzan nie powinna być dla kibiców zaskoczeniem. W przerwie między rozgrywkami drużynę opuściło ośmiu piłkarzy, w tym siedmiu, którzy grali z reguły w podstawowym składzie. Kogo pozyskano w ich miejsce? Tak naprawdę jedynie Krzysztofa Cichosza z LKS Kwiatkowice. Wojciech Matusiak i Łukasz Mizerski wrócili bowiem z wypożyczenia do LGKS Charłupia Mała. To nie są "wzmocnienia" gwarantujące skuteczną grę w III lidze! I prezes Warty Piotr Haraszkiewicz powinien o tym wiedzieć. Nie można winić za taki stan rzeczy doświadczonego trenera Wiesława Bańkosza. Przecież on nie zarządza klubową kasą.

- Ale musimy stanąć na głowie i wzmocnić zespół - nie ma wątpliwości Piotr Wilczyński. - W tych dniach naszym zawodnikiem zostanie bramkarz Grzegorz Robakiewicz, który występował ostatnio w Włókniarzu Zelów.

Dodajmy, że piłkarz ma 21 lat i był ostatnio na testach w drużynie 2. Bundesligi Fortunie Dusseldorf. Nie otrzymał jednak propozycji pozostania w tym klubie. W przeszłości Grzegorz Robakiewicz bronił barw LKS Bałucz. Ojciec piłkarza, Zbigniew, był znakomitym bramkarzem. Rozegrał w ekstraklasie 324 mecze! Warta nie zrezygnowała jeszcze z pozyskania Wojciecha Mordzakowskiego z ŁKS Łódź.

W najbliższą sobotę sieradzanie rozegrają spotkanie na wyjeździe z Legionovią. Po tym, co pokazali w meczu z Radomiakiem, trudno być optymistą. Remis będzie sukcesem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto