MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rejestracja pojazdów w Błaszkach? Starostwo się nie zgadza

Agnieszka Olejniczak
Agnieszka Olejniczak
Co by to było, gdyby mieszkańcy mogli rejestrować pojazdy w Błaszkach? Byłoby im łatwiej. Z takiego założenia wyszedł burmistrz Błaszek, który zwrócił się z pytaniem do sieradzkiego starostwa o możliwość utworzenia w magistracie takiego stanowiska. Dowiedział się, że nic z tego. Z powodu kosztów i problemów administracyjnych.

Władze gminy i miasta wystąpiły do starostwa o umożliwienie rejestracji pojazdów w Błaszkach nie bez powodu. Argumentem było miedzy innymi to, że kiedyś w Błaszkach filia wydziału komunikacji była. Ponadto, mieszkańcy zwłaszcza odległych krańców gminy nie musieliby jeździć do Sieradza. Ale starostwo widzi to inaczej.

– Starostwo twierdzi, że się nie da, bo trzeba by utworzyć filię i musiałaby obsługiwać mieszkańców spoza gminy – dziwi się burmistrz Błaszek Piotr Świderski.

Rzeczywiście zarząd powiatu sieradzkiego zawarł takie argumenty w swojej odpowiedzi do błaszkowskiego samorządu. Władze powiatu powołują się też na to, że ustawa zabroniła powiatowi przekazywania kompetencji gminom. Ale też chodzi o pieniądze.

Szacunkowe koszty utworzenia filii wydziału komunikacji, dzięki któremu możliwa byłaby rejestracja pojazdów w Błaszkach, oceniono na 30 tys. zł. Do tego powiat musiałby ponosić koszty jej utrzymania i obsługi, na przykład płace pracowników.

– A jeden człowiek to mało. Dwóch powinno być, choćby na wypadek urlopu czy choroby – tłumaczy naczelnik wydziału komunikacji w starostwie Kazimierz Strumiński.

Wśród argumentów starostwa znalazł się również ten, że filia taka, gdyby funkcjonowała, musiałaby obsługiwać nie tylko mieszkańców gminy Błaszki, ale wszystkich mieszkańców całego powiatu.

– Nic w tym złego nie ma – podkreśla naczelnik Strumiński. – Ale chodzi o to, że samorząd rozumie to w ten sposób, że punkt obsługiwałby tylko gminę Błaszki.

Ponadto, władze powiatu wskazują, że nawet gdyby mieszkańcy Błaszek mogli zarejestrować auto u siebie i tak będą musieli jeździć do Sieradza. na przykład po to, by zarejestrować umowę kupna - sprzedaży w Urzędzie Skarbowym w Sieradzu.

Powiat zbija też argumenty gminy, że w sieradzkim wydziale komunikacji czekać trzeba w kolejce na wyznaczony termin. Naczelnik Strumiński twierdzi, że nowe auta z salonu rejestruje od ręki, podobnie jak wymienia dowody rejestracyjne. Z używanym autem obecnie czeka się na rejestrację nie dłużej niż tydzień, jak zapewnia. I przypomina, że nowy właściciel ma na to 30 dni. A stosowane w wydziale zapisy interesantów na konkretny termin, usprawniają pracę i oszczędzają ludziom czas.

– Mogę zlikwidować zapisy, ale wtedy będę miał tu kolejkę i handlowanie miejscami w kolejce – przekonuje naczelnik wydziału komunikacji.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto