MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum w prokuraturze

Dariusz Piekarczyk
Fot. Dariusz Piekarczyk
Referendum w prokuraturze. Prokuratura Rejonowa w Sieradzu wyjaśni, czy nie popełniono przestępstwa przy okazji zbieraniu podpisów potrzebnych do zwołania referendum w sprawie odwołania Jacka Walczaka z funkcji prezydenta Sieradza.

Referendum w prokuraturze

Chodzi o handlowanie listami referendalnymi, na których są dane osobowe. Jak mówił Michał Terka, lider ugrupowania Sieradz Przyjazny Mieszkańcom, które stoi za organizacją referendum, miało dojść do sprzedawania list nieznanym osobom za 10 złotych. Listy, od wolontariuszy zbierających podpisy, kupować miały nieznane osoby.
- W poniedziałek sprawa została zarejestrowana w Prokuraturze Okręgowej - mówi Arkadiusz Majewski z Prokuratury Rejonowej w Sieradzu. - Będziemy ją sprawdzać pod kątem popełnienia przestępstwa. Jeżeli czynności sprawdzające potwierdzą, że mogą zostać popełnione przestępstwo, to zostanie wszczęte w tej sprawie dochodzenie. Śledczy mają wyjaśnić, czy nie została naruszona Ustawa o Ochronie Danych Osobowych i Przepisy Kodeksu Karnego, a konkretnie ujawnienia i upublicznienia danych osób trzecich bez ich zgody oraz oraz niszczenia, ukrywania lub przerabiania dokumentów referendalnych.
Gdyby okazało się, że doszło do przęstępstwa, to osobie lub osobom, które się go dopuściły grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 lub kara grzywny.

Więcej w tygodniu "Nad Wartą".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zalane Gniezno 2 - 20.05.2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto