Polub nas na Facebook'u i bądź na bieżąco!
Wniosek o pozwolenie na budowę złożyła lubelska Fundacja "Ruch Solidarności Rodzin" będąca partnerem Społecznego Komitetu ds. Budowy Pomnika Smoleńskiego w Kraśniku. Dokument trafił do urzędników Starostwa Powiatowego w czwartek, 8 lutego. Na rozpatrzenie wniosku starosta ma maksymalnie 65 dni, co oznacza, że decyzja może zapaść najpóźniej w piątek, 13 kwietnia, a więc już po ósmej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem.
- Udzielenie pozwolenia będzie zależało od zgodności z przepisami prawa i z planem zagospodarowaniem przestrzennego. Są to jedyne kryteria, które możemy wziąć pod uwagę, chociaż zdajemy sobie sprawę jak wielkie emocje budzi ta inicjatywa - tłumaczy Daniel Niedziałek, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kraśniku dodając, że do urzędu "docierają do liczne, krytyczne głosy dotyczące pomnika i proponowanej lokalizacji". - Szkoda, że nie wzięto pod uwagę głosu opinii publicznej i nie przeprowadzono w tym celu ankiety wśród mieszkańców. Pomysł postawienia pomnika, zwłaszcza w tym miejscu, budzi wśród kraśniczan kontrowersje i wyraźnie podzielił lokalną społeczność. Jednak nas, jako organ administracji, do oceny wniosku obligują przepisy prawa.
Pomnik smoleński ma stanąć na działce przy skrzyżowaniu ul. Balladyny i Słowackiego, nieopodal kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej.
Monument będzie się składać z dwóch części. Pierwszą ma stanowić odlew nieregularnej bryły, w której można doszukać się kształtów szczątków rozbitego samolotu. W centralnej części znajdzie się granitowa płyta z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy oraz godło państwowe. Drugim elementem będzie odlew śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Będzie wyeksponowany jednostkowo spośród wszystkich innych ofiar jako osoba o wyjątkowym znaczeniu dla Polski i Polaków - czytamy w piśmie fundacji “Ruchu Solidarności Rodzin”, która jest partnerem budowy pomnika w Kraśniku.
Niezbędne na budowę środki zostały już zebrane. To ok. 80 tys. zł. Zbiórkę pieniędzy prowadził komitet społeczny, który ukonstytuował się jeszcze w grudniu 2013 roku. W jego skład weszli przedstawiciele środowisk patriotycznych, przedsiębiorcy, naukowcy, działacze społeczni i polityczni, w tym m.in. Jarosław Stawiarski, wiceminister sportu i turystyki.
Środki zbierano w różnych formach, m.in. sprzedając cegiełki o wartościach od 5 do 50 zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?