Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klub Rękodzieła Ludowego powstał w Bogumiłowie w gminie Sieradz

Paweł Gołąb
Wskrzeszają tradycje dawnej wsi, integrują całą lokalną społeczność, no i doskonale się bawią pożytecznie zagospodarowując wolny czas. Niejeden pożytek przynosi Klub Rękodzieła Ludowego, który został powołany do życia w Bogumiłowie w gminie Sieradz.

Ostatnie spotkanie grupy aktywnych pań, którą wspierają także panowie, odbyło się przed Wielkanocą, miało więc świąteczny charakter. Uczestniczki zajmowało robienie wielkanocnych palem, zdobienie koszyczków czy wykonywanie wiosennych kwiatów z bibuły. – Jestem pełna podziwu dla wszystkich pań, które pragną rozwijać w naszym klubie swoje talenty i uzdolnienia. Szczególnie dla tych nieco starszych, które z wielkim oddaniem i pasją podejmują różne wyzwania i poświęcają swój czas dla wspólnego dzieła – podkreśla Lucyna Bobrowska-Lewandowska, inicjatorka klubu i radna gminy Sieradz, która na jego działalność zdobyła dofinansowanie z Urzędu Gminy Sieradz.
Założycielkę klubu cieszy aktywny udział nie tylko mieszkanek Bogumiłowa, ale i kolejnych okolicznych wsi: Wiechucic i Wiechutek. – Jest to piękny przykład serdecznej, wspaniałej integracji społecznej oraz aktywizacji poprzez twórczą pracę i doskonalenie własnych umiejętności. Przy okazji – co jest nie mniej ważne – po prostu miło spędzamy czas. Bo są to zawsze przepiękne, niezwykle barwne i kolorowe spotkania, które wzbogacają nasze dusze i przypominają minione lata, czasy naszych rodziców, babć i dziadków. Przy ogromnym tempie życia myślę, że w wielu z nas drzemie tęsknota do lat naszego dzieciństwa, czasów zupełnie innego wymiaru, a właśnie takie spotkania pozwalają choćby na chwilę przenieść się w lata naszej młodości. A mamy przecież wiele tradycji i wzorców sprzed lat, które powinniśmy pielęgnować – z sentymentem w głosie mówi Lucyna Bobrowska-Lewandowska chwaląc zaangażowanie pań i od kulinarnej strony, bo na każdym spotkaniu może liczyć na ich własnoręczne wypieki.
Pierwsze spotkanie klubu – jak przypominają jego uczestniczki - odbyło się całkiem niedawno, bo w lutym tego roku, ale idea kiełkowała już od dawna. W rozpoczęciu działalności pomogła dotacja od samorządu. Spotkania cieszą się sporym zainteresowaniem. Na każdym potrafi się odliczyć przynajmniej dwadzieścia parę osób, a bywa i ponad trzydzieści.
Jedna z uczestniczek klubu Bożena Mikołajczyk cieszy się, że ludowa tradycja jest przypominana. - Trzeba ją odzyskiwać, bo już powoli zanika. Starsze pokolenie jeszcze pamięta, ale to młodsze już rzadko kultywuje kulturę dawnej wsi – przekonuje mieszkanka Bogumiłowa, która najlepiej odnajduje się w wykonywaniu kwiatowych ozdób.
Ostatnie spotkanie klubu odbyło się tuż przed Wielkanocą i miało uroczysty charakter. Panie zaprosiły gości z zewnątrz, którzy wsparli ich działania. Pojawili się m.in.: wójt gminy Jarosław Kaźmierczak, radna Ewa Marciniak-Kulka oraz Halina Kluska z Gminnego Związku Kółek Rolniczych.
Panie pragną rozwijać klub dalej i wychodzić na zewnątrz. - W dalszej perspektywie nasze rękodzieło może upiększyć wystawy czy ubogacić różne uroczystości – zapowiada pani Lucyna. - Mamy nadzieję, że nasza praca stanie się niezwykłą wartością przypominającą młodemu pokoleniu jak dawniej wyglądało życie na wsi.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto