Już po raz trzeci odbył się Opolski Festiwal Pamięci. Drugi raz w postaci pikniku historycznego. Za każdym razem organizatorzy podejmują próbę pokazania nieznanych wydarzeń i osób z przeszłości. Wydarzenie zorganizowano w miejscu zagłady Żołnierzy Wyklętych w Starym Grodkowie, a że w tym roku przypada 160. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego, to hasłem tegorocznej edycji pikniku było „Wyklęci ‘63”. Jak tłumaczą inicjatorzy, to próba ukazania związków Powstania Styczniowego z powojennym zrywem antykomunistycznym.
- Chcemy pokazać społeczności lokalnej i gościom przybyłym z różnych stron Polski, że tak naprawdę nasze powstania narodowe wpisują się w pewien cykl. To taka sztafeta pokoleń w trosce o Polskę, którą podejmują środowiska najbardziej intelektualne, świadome, patriotyczne – wskazuje dr Tomasz Greniuch, autor wystawy „Wyklęci ‘63”, prezes Fundacji „Zawołać po imieniu”. - Tak było w przypadku Powstania Styczniowego, gdzie jak wiemy większość powstańców była osamotniona w swojej walce. Analogiczna sytuacja była w przypadku oporu antykomunistycznego, gdzie również w większości przypadków oddziały walczące z sowietami były same w stawianym oporze.
Inspiracją dla organizatorów były słowa kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”, oficera lubelskich struktur AK-WiN, który o powstańcach styczniowych napisał: „Oni mieli tyranów Moskali, a my mamy tyranów bolszewików. Niewiele się zmieniło”. To jednocześnie motto projektu.
Autor wystawy ma nadzieję, że takie działania edukacyjne będą uwrażliwiały społeczeństwo i pomogą bardziej docenić to, co obecnie jako naród posiadamy - własne państwo, względne bezpieczeństwo i dobrobyt. Jak przekonuje, taka lekcja powinna być swoistą przestrogą dla współczesnego pokolenia Polaków.
- Szanujmy swoją ojczyznę i szanujmy państwo polskie. Patrząc na minione pokolenia, pamiętajmy, do czego może doprowadzić utrata niepodległości - przekonuje dr Greniuch.
Bo niestety naród, który jest w kryzysie zmuszającym do chwytania za broń, traci zazwyczaj swoich najlepszych ludzi. – Najbardziej świadomych, najlepiej wykształconych, najbardziej oddanych pracy na rzecz dobra wspólnego. Uczmy się na doświadczeniach naszych poprzedników – zachęca dr Greniuch.
Dla uczestników przygotowano ciekawy program. Poza okolicznościową wystawą i terenową lekcją historii, wydano również broszury edukacyjne. Trudy życia uczestników zrywu niepodległościowego z 1863 roku ukazano w zaaranżowanym obozowisku powstańczym. Przy pomniku oddano hołd pomordowanym partyzantom NSZ. W drugiej części pikniku zapewniono wszystkim poczęstunek z kuchni polowej, a na scenie wystąpili lokalni artyści.
Przypomnijmy, że okolice dawnego lotniska pod Starym Grodkowem to miejsce szczególne. Latem 1946 roku w wyniku prowokacji UB i NKWD zamordowano tam około 30 partyzantów Narodowych Sił Zbrojnych z Beskidów Śląskiego i Żywieckiego. W 2016 roku badacze z Instytutu Pamięci Narodowej odnaleźli ich szczątki. Zidentyfikowano kilkunastu z nich. W miejscu kaźni wzniesiono okazały pomnik.
Organizatorem wydarzenia były opolskie organizacje pozarządowe: Stowarzyszenie Kryptonim T-IV i Fundacja „Zawołać po imieniu”. Projekt otrzymał wsparcie finansowe z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Jak wakacje spędza Katarzyna Pakosińska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?