Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojskowa impreza w Sieradzu 2016. To VII edycja Konferencji Łączności. Atrakcją pokazy sprzętu

Paweł Gołąb
Wojskowa łączność w roli głównej po raz kolejny występuje w Sieradzu. W środę rozpoczęła się tu dwudniowa Konferencja Łączności, w trakcie której żołnierze omawiają nowinki w wojskowych systemach oraz sieciach teleinformatycznych i wymieniają się doświadczeniami. Na dyskusji fachowców nie koniec, imprezie tradycyjnie towarzyszy bowiem pokaz wojskowego sprzętu. Największą atrakcją cieszy się wizyta Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca reprezentowana przez zespół bojowy C „Parasol”, ale podziwiać można i te wycofane już z użytku urządzenia.

Wśród uczestników VII Konferencji Łączności zorganizowanego w Teatrze Miejskim Sieradzkiego Centrum Kultury pojawili się przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, dowództwa generalnego i operacyjnego Wojska Polskiego, żołnierskich jednostek z terenu kraju, uczelni wojskowych i cywilnych oraz producenci sprzętu. Przedmiotem konferencji była natomiast „Ewolucja wojskowych systemów teleinformatycznych w świetle misji pokojowych i stabilizacyjnych”.
Pomysłodawca konferencji, były dowódca sieradzkich łącznościowców gen. bryg. Mirosław Siedlecki nie ukrywa satysfakcji, że idea jest kontynuowana. Główny cel przedsięwzięcia? - Przede wszystkim wymiana doświadczeń. Zapoznanie się z tym, co wchodzi nowego na rynek, co proponuje przemysł dla wojska, z drugiej strony wojskowi mogą przekazać swoje uwagi związane z eksploatacją sprzętu.
W ostatnich niespokojnych czasach rola wojska rośnie, o łączność trzeba więc szczególnie zadbać, bo to serce tego organizmu? – Bez łączności nic nie ma – _przytakuje generał. _– Możemy mieć super sprzęt, super środki rażenia, ale jeśli nie będziemy mieli platformy łączności, tej infrastruktury pola walki, to będą to tylko gadżety bojowe, bo nie będzie możliwości w pełni ich wykorzystania. A my pod tym względem nie mamy się czego wstydzić. Mamy naprawdę dobry sprzęt łączności, którym należy się chwalić – przekonuje generał podkreślając, że ważne są także pokazy sprzętu, bo to pozwala na zainteresowanie młodych ludzi nie tylko wojskowością, ale szerzej – techniką.
O wymianie doświadczeń jako największej korzyści konferencji mówi także mjr Radosław Urycki, szef sekcji wsparcia dowodzenia i łączności w 15. SBWD w Sieradzu. - Mamy styczność z nowym sprzętem wdrażanym do wojska i propozycje ze strony przemysłu, z drugiej strony żołnierze mogą wyrazić swoje opinie, co do eksploatowanego systemu. Jest to więc taka informacja zwrotna dla przemysłu, co można jeszcze polepszyć, jakie są oczekiwania wojska. To więc obopólna korzyść. I obserwujemy, że te uwagi są brane pod uwagę. Widzimy, że sprzęt ewoluuje, jest modyfikowany. To ważne, bo chcemy jako żołnierze mieć niezawodny sprzęt, który będzie spełniał nasze wymagania w każdych okolicznościach - czy to w czasie pokoju, kryzysu czy wojny. Łączność i informatyka to nerw armii. Bez sprawnego systemu nerwowego człowiek nie może żyć i funkcjonować. Podobnie jest w wojsku: jeżeli nie ma przekazu informacji trudno nim dowodzić.
W trakcie konferencji było i spojrzenie w przeszłość, bo pojawił się i ten sprzęt, który służył wojsku niegdyś. Jak pierwszy telefon, który wykorzystywano w Wojsku Polskim tuż po odzyskaniu niepodległości czy radiostacja ratunkowa z okresu II wojny światowej z latawcem i balonem. Takie perełki stanowią część swojej prywatnej kolekcji, która liczy 150 eksponatów pokazał ppłk Mieczysław Hucał, prezes Oddziału Zegrze Światowego Związku Polskich Żołnierzy Łączności. – Ponieważ miałem na co dzień do czynienia z nowoczesnym sprzętem łączności zainteresowałem się też tym, co było kiedyś. Pomiędzy tymi dwoma światami jest już przepaść, głównie w sprzęcie radiowym, bo ten nie przystoi do epoki, w której żyjemy. Ale jeśli chodzi już o telefony polowe, generalnie idea jest ta sama. Zmieniło się opakowanie i wygląd, ale zasada działania i sposób wykorzystania już nie. Tutaj się prochu nie wymyśli.
Czemu warto kolekcjonować stary sprzęt? – Za ileś lat ktoś może zainteresować się tym, co było kiedyś. I co? Zdjęcia, obrazki, Internet nie wystarczy. Nie ma to jak dotknąć, zakręcić korbką, a jeszcze jak zadziała, to naprawdę jest frajda.
Siódmą Konferencję Łączności w Sieradzu zorganizowali: Światowy Związek Polskich Żołnierzy Łączności, 15. Sieradzka Brygada Wsparcia Dowodzenia, Stowarzyszenie Przyjaciół 15. SBWD oraz Sieradzkie Centrum Kultury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto