Wicepremier Schetyna "zagroził" prezydentowi Kaczyńskiemu i ministrowi Szczygle, że dopóki pozostaną na stanowiskach, nie przedstawi żadnego policjanta do nominacji generalskiej. Przypomnijmy.
Masz zdjęcie do tego tematu?
Wyślij
Wicepremier Schetyna "zagroził" prezydentowi Kaczyńskiemu i ministrowi Szczygle, że dopóki pozostaną na stanowiskach, nie przedstawi żadnego policjanta do nominacji generalskiej. Przypomnijmy. Prezydent nie podpisał nominacji, gdyż dopatrzył się, że jacyś kandydaci na generałów służyli kiedyś w ZOMO.
Oczywiście, należy się brzydzić ZOMO, które było ostatnim argumentem PZPR w ulicznych dyskusjach o granicach swobód obywatelskich, ale też wypada zauważyć, że działalność tych wyspecjalizowanych oddziałów nigdy nie została uznana za zbrodniczą. Ot, bili na rozkaz. Tyle że w niesłusznej sprawie, co się zdarza policji na całym świecie, a nawet w III RP. Na przykład kiedy policja spałowała robotników w Ożarowie pod Warszawą. Tak więc służba w minionym ZOMO, choć obrzydliwa, formalnie nie powinna być żadną przeszkodą w generalskim awansie.
Mimo to dobrze się stało, że Schetyna powstrzyma się z nominacjami generalskimi. Ostatnio można odnieść wrażenie, że im więcej w policji generałów, tym mniej zwyczajnych policjantów na ulicy. Tylko czekać, aż będzie jak kiedyś w Ameryce Łacińskiej, gdzie co czwarty facet był jakimś generałem, co drugi pułkownikiem, przy kompletnym braku przedstawicieli niższych szarż.
W dawnej milicji był, o ile się nie mylę, jeden generał. Bodaj Pietrzak. Nie chcę gloryfikować czasów słusznie minionych, ale milicji jakoś to wystarczało, choć robiła i za policję, i za (pożal się Boże!) dzisiejszą straż miejską. Bo przez dłuższy czas milicja była zaprogramowana na wzór przedwojennej policji, chociaż o tym się nie mówiło. Milicjant po podstawówce nie tylko karał mandatem za rzucenie na chodnik niedopałka lub papierka; potrafił też wytropić złodzieja lub bandziora.
Decyzję Schetyny o wstrzymaniu produkcji generałów można skwitować krótko: Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trzymajmy kciuki za to, żeby wicepremier wytrwał w swym postanowieniu.
Oczywiście, należy się brzydzić ZOMO, które było ostatnim argumentem PZPR w ulicznych dyskusjach o granicach swobód obywatelskich, ale też wypada zauważyć, że działalność tych wyspecjalizowanych oddziałów nigdy nie została uznana za zbrodniczą. Ot, bili na rozkaz. Tyle że w niesłusznej sprawie, co się zdarza policji na całym świecie, a nawet w III RP. Na przykład kiedy policja spałowała robotników w Ożarowie pod Warszawą. Tak więc służba w minionym ZOMO, choć obrzydliwa, formalnie nie powinna być żadną przeszkodą w generalskim awansie.
Mimo to dobrze się stało, że Schetyna powstrzyma się z nominacjami generalskimi. Ostatnio można odnieść wrażenie, że im więcej w policji generałów, tym mniej zwyczajnych policjantów na ulicy. Tylko czekać, aż będzie jak kiedyś w Ameryce Łacińskiej, gdzie co czwarty facet był jakimś generałem, co drugi pułkownikiem, przy kompletnym braku przedstawicieli niższych szarż.
W dawnej milicji był, o ile się nie mylę, jeden generał. Bodaj Pietrzak. Nie chcę gloryfikować czasów słusznie minionych, ale milicji jakoś to wystarczało, choć robiła i za policję, i za (pożal się Boże!) dzisiejszą straż miejską. Bo przez dłuższy czas milicja była zaprogramowana na wzór przedwojennej policji, chociaż o tym się nie mówiło. Milicjant po podstawówce nie tylko karał mandatem za rzucenie na chodnik niedopałka lub papierka; potrafił też wytropić złodzieja lub bandziora.
Decyzję Schetyny o wstrzymaniu produkcji generałów można skwitować krótko: Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trzymajmy kciuki za to, żeby wicepremier wytrwał w swym postanowieniu.
Wiadomości Łódź, Wydarzenia Łódź
-
Pogoda w Łodzi i regionie na czwartek, 26 kwietnia. Sprawdź prognozę pogody dla Polski
-
MPK w Sieradzu: dojechały ostatnie nowe autobusy. Spółka odnawia tabor i ma się coraz lepiej
-
Alfie Evans walczy o życie. Mieszkańcy Łodzi solidarni z chłopcem z Liverpoolu
-
Koncert Morcheeba Łodzi na festiwalu Soundedit 2018
-
Wystawa malarstwa Karoliny Antczak w Galerii Teatr w Sieradzu. Wernisaż w piątek 27 kwietnia
-
Weekend w kinie. Propozycje filmów na weekend. Premiery filmowe