Radny już wcześniej mówił o tym, że w dokumentach planistycznych, które uchwaliła gmi-na, wyznaczono teren pod schronisko dla zwierząt przy oczyszczalni ścieków. - Złożyłem do burmistrza wniosek, aby to sprawdził. Ma wykazać, ile kosztowałoby wybudowanie schroniska. Chodzi o to, by nasze pieniądze nie były wydawane poza Wieluniem. Na schronisku moglibyśmy zarabiać, gdyby trafiały do nas psy z innych gmin - snuje plany radny Okrasa i zauważa, że nie ma pieniędzy na budowę mieszkań socjalnych, dlatego trzeba szukać oszczędności, gdzie się da.
Rację Pawłowi Okrasie przyznaje Sławomir Kaftan. - Brakuje pieniędzy dla ludzi, a my wydajemy pół miliona na zwierzęta. Musimy odpowiedzieć na pytanie, w jakim kierunku ma zmierzać schronisko i w następnych latach podjąć odpowiednie kroki - uważa Kaftan.
Zgodnie z zawartą umową, psy będą trafiały do Czartek do 30 października. Co stanie się później z bezdomnymi zwierzętami? Burmistrz mówi, że odpowiedź na to pytanie poznamy po wakacjach.
- Wtedy przedstawię nową koncepcję, mówiącą o tym, w jakim kierunku ma zmierzać schronisko i budownictwo socjalne - obiecuje burmistrz Janusz Antczak.
Pewne jest jedno, że w planach na ten rok nie ma budowy schroniska. Możliwe jest więc, że gmina ogłosi kolejny przetarg na opiekę nad bezdomnymi czworonogami, a uwzględniając budżet na następny rok, radni rozważą, czy przenieść psy z powrotem do Wielunia.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?