Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wandale dewastują Sieradz. Straty wyliczone przez urząd są ogromne - to prawie 100 tys. zł za 2015 r

Paweł Gołąb
Wandale upodobali sobie Wzgórze Zamkowe
Wandale upodobali sobie Wzgórze Zamkowe Fot. Paweł Gołąb
Wandale dewastują Sieradz. Nagminnie niszczone są ławki, kosze na śmieci, wyrwane nasadzenia. Magistrat podsumował zeszłoroczne wydatki poniesione na naprawy i wyszła kolosalna kwota strat wyliczona na prawie 100 tys. złotych. Za tę kwotę, jak podaje urząd, można by urządzić nowy plac zabaw lub położyć kilometr chodnika.

Wandale najczęściej niszczą właśnie wspomniane ławki, kosze na śmieci i nasadzenia. Równie chętnie – jak podaje sieradzki urząd - jako obiekt swoich chuligańskich działań wybierają place zabaw. W 2015 roku, zaledwie w ciągu dwóch tygodni od oddania nowych urządzeń dla najmłodszych w parku im. Broniewskiego trzeba było dokonać pierwszych napraw zniszczonych huśtawek. - Najbardziej wzmożony czas aktów wandalizmu to sezon letni. Koniec weekendu często odkrywa smutny obraz chuligańskich wybryków: połamane ławki, podpalone kosze na śmieci, graffiti na tablicach informacyjnych i budynkach.
Miasto zniszczone urządzenia i miejskie meble naprawia. To właśnie te niezaplanowane wydatki z budżetu pokazują, jakie są finansowe konsekwencje działania wandali. - Akty wandalizmu obciążyły budżet miasta na prawie 100 tysięcy złotych. Za naprawy płacą sieradzanie. Za tę kwotę można by wybudować i wyposażyć nowy plac zabaw lub wymienić kilometr zniszczonego chodnika – _podaje magistrat i podkreślając, że publiczne nie znaczy niczyje. - Panuje błędne przekonanie, że mienie publiczne nie należy do nikogo – przytakuje prezydent Sieradza Paweł Osiewała. - Te ławki, drzewka czy place zabaw powstają dzięki podatkom sieradzan. To są rzeczy nasze i dla nas. Powinniśmy o nie dbać. W innym wypadku to trochę tak jakby przy każdej wizycie w naszym domu goście malowali nam graffiti na glazurze w łazience albo łamali krzesła._
Dokładna wartość zniszczonego tylko w ubiegłym roku mienia to 91,7 tys. zł, w tym wartość skradzionych roślin przy Starorzeczu wyniosła bagatela 20 tys. zł. - Dla przykładu, za przeznaczoną na naprawy kwotę można by kupić 18 wiat przystankowych, 15 sztuk nowych urządzeń na plac zabaw, zestaw sprawnościowy siłowni plenerowej złożony z 12 urządzeń czy 26 lamp oświetlenia ulicznego. Za ponad 90 tys. złotych w Sieradzu można by także zorganizować koncert topowego polskiego zespołu – porównuje dalej sieradzki magistrat.
Co dokładnie zniszczyli wandale? Upodobali sobie miedzy innymi ul. Orzeszkową, z nawierzchni której kilkukrotne podnosili i wyrywali płyty. Zniszczyli 30 znaków drogowych i tablic z nazwami ulic, fontannę LED na płycie Rynku, trzy świetliki na bunkrach znajdujących się na Wzgórzu Zamkowym, 10 tablic na głazach ustawionych na ścieżce edukacyjnej, altanę przy Wzgórzu Zamkowym, 600 sztuk nasadzeń przy starorzeczu rzeki Żegliny, około 130 koszy na śmieci, około 95 ławek, barierkę na podjeździe przy Wzgórzu Zamkowym, urządzenia na placach zabaw, ogrodzenia placów zabaw oraz lampy oświetlenia ulicznego.
Nie zawsze wandale pozostają bezkarni. W związku z nieprawidłowym użytkowaniem urządzeń publicznych Straż Miejska w Sieradzu nałożyła w zeszłym roku 72 mandaty, a pouczyła 468 razy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto