Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Łódzkiem awansują miasta na obrzeżach regionu - Dziennikowa Liga Gmin

Wojciech Dłubakowski, wsp. kj, kk, ts, mim, emd, mbr, luk
Wybudowane za pieniądze z UE uniejowskie termy są już znane w całym kraju
Wybudowane za pieniądze z UE uniejowskie termy są już znane w całym kraju Daniel Sibiak
Oto drugi odcinek dziewiątego notowania Dziennikowej Ligi Gmin - rankingu, który pokazuje mieszkańcom małych ojczyzn w regionie, jak ich pieniędzmi gospodarują samorządy.

Liga powstała na podstawie danych GUS, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Regionalnej Izby Obrachunkowej (wszystkie dane z wyjątkiem zadłużenia przeliczamy na liczbę mieszkańców, zobacz: Tak ocenialiśmy). To notowanie DLG jest szczególne - za tydzień wyborcy dadzą gospodarzom gmin mandat na kolejną kadencję lub odsuną ich od władzy. Żeby lepiej podsumować sytuację w gminach, do opracownia rankingu użyliśmy danych z lat 2007 - 2009.

W ten piątek prezentujemy gminy miejsko-wiejskie.

Sprawdź wyniki gmin miejsko-wiejskich województwa łódzkiego

Tak jak przed rokiem, pierwsze miejsce zajął Rzgów. Miasto znane nie tylko w Polsce z hal targowych, wokół których ulokowało się wiele firm (pierwsze miejsce w tej kategorii), związanych z przemysłem odzieżowym. Wystarczy przejechać się drogą krajową nr 71 ze Rzgowa do Pabianic, by zobaczyć skalę przedsiębiorczości w tej gminie. Praktycznie na każdej posesji są się tam mniejsze i większe firmy. To dlatego Rzgów jest liderem jeszcze w czterech kategoriach DLG. Ma najwyższe dochody do budżetu, jest najmniej zadłużony, panuje tu najniższe bezrobocie, w ciągu ostatnich lat wybudowano tu najwięcej domów i mieszkań. Rzgów jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o inwestycje gminne. Trzeba dodać, że to tu wydaje się najwięcej na administrację i urzędników.

- Za dobrą pracę trzeba płacić. To między innymi wysiłki moich pracowników powodują, że zajmujemy czołowe miejsca w rankingach - mówi burmistrz Jan Mielczarek.

Tymczasem do końca 2009 roku Rzgów nie pozyskał ani jednego eurocenta unijnej dotacji. W całym woj. łódzkim zerowy bilans w tej kategorii mają jeszcze tylko trzy gminy wiejskie (liga gmin wiejskich za tydzień).

- Dawno przygotowaliśmy dwa duże wnioski, dotyczące kanalizacji. Niestety, województwo ma inne priorytety. Projekty Rzgowa - gminy w powszechnej opinii zamożnej - nie stoją najwyżej w hierarchii potrzeb całego regionu - wzdycha Miel-czarek. - Ale z funduszami unijnymi udało się nam w tym roku. Pozyskaliśmy 6 milionów złotych na halę sportową i 660 tysięcy złotych na orlika.

Kłopotów z pozyskiwaniem pieniędzy z Unii Europejskiej nie ma drugi w rankingu Uniejów (pow. poddębicki). Z unijną pomocą małe miasteczko w krótkim czasie awansowało gospodarczo i społecznie. Zbudowano tu kompleks basenów z gorącymi wodami i kasztel rycerski ''Na gorących źródłach''. Trwa budowa hotelowo-muzealnej Zagrody Młynarskiej i rozbudowa basenów. Rekordowe inwestycje sprawiły, że spada tu bezrobocie, które jeszcze cztery lata temu było jednym z wyższych w woj. łódzkim. Termy to także źródło coraz większych wpływów do miejskiej kasy. Wokół basenów powstają firmy, choć ich nakłady inwestycyjne nie są wielkie.

- Ale to co najlepsze jest dopiero przed Uniejowem - podkreśla burmistrz Józef Kaczmarek. - Udało nam się sprzedać hotele w parku, w których już w maju powinien ruszyć obiekt sanatoryjny. Pracę znajdzie co najmniej 40 osób. Mamy 100 milionów złotych na kolejne inwestycje. Oprócz rozbudowy basenów, zajmiemy się renowacją zamku i budową boisk. Drugie miejsce w Dziennikowej Lidze pokazuje, że z miastami powiatowymi można konkurować.

Trzecie miejsce zajął leżący na krańcach województwa Wieruszów. To miasto w latach 2007 - 2009 wydało najwięcej na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska. Miało za co budować, bo jego budżet zasilają podatki z wielu firm (4. pozycja w tej kategorii). Ponadto coraz lepiej idzie tu pozyskiwanie środków unijnych (3. miejsce). Miasto bardzo zmieniło się w ostatnich latach. W rankingu za 2006 rok Wieruszów zajmował szóstą pozycję. Na pochwałę zasługuje oszczędność władz, które nie szastają pieniędzmi podatników i nie wydają wiele na siebie. Przy dużych inwestycjach, zadłużenie miasta jest niewielkie.

- Miejsce w Dziennikowej Lidze to efekt pracy radnych, sołtysów i urzędników - mówi burmistrz Iwona Szkopińska. - Realizujemy inwesytycje za 44 miliony złotych. Najważniejsza - rozbudowa oczyszczalni - jest na ukończeniu. Pochłonie ponad 21 milionów złotych. Na jej budowę gmina pozyskała ponad 18 milionów złotych z Unii Europejskiej. Drugą ważną inwestycją jest budowa kanalizacji sanitarnej. Od 2004 roku za unijne pieniądze stopniowo kanalizujemy podległe gminie sołectwa.

Wieruszów stawia też na budowę i przebudowę dróg. Na inwestycje drogowe poszło 5 milionów złotych. Przyszły burmistrz nie ucieknie od problemu zatrzymania w mieście młodych ludzi, którym trudno znaleźć tu pracę.

Kłopotów ze znalezieniem etatu nie mają mieszkańcy Działoszyna w pow. pajęczańskim. Miasteczko to uplasowało się na 4. pozycji. W notowaniu DLG za 2006 r. zajmowało dopiero 10. miejsce. Ten skok to efekt astronomicznych (w przeliczeniu na mieszkańca) inwestycji firm - 2,5 raza więcej niż w Łodzi (lidera wśród gmin miejskich). Duże znaczenie ma kolejowa magistrala węglowa, która przebiega przez miasteczko. Do największych inwestorów należą tu Cementownia ''Warta'', producenci konstrukcji stalowych, kopalnie wapienia i przedsiębiorstwa branży spożywczej.

Inwestycje firm znalazły odzwierciedlenie w dużych wpływach do miejskiej kasy, co przekłada się na gminne inwestycje. - Za 30 milionów złotych porządkujemy gospodarkę ściekową. W przyszłym roku rozpoczynamy budowę kanalizacji w Kolonii Lisowice. Trwa rozbudowa oczyszczalni - chwali się burmistrz Krzysztof Piekarz. - Powstaje też pierwszy budynek kompleksu krytej pływalni, zimą będą w niej trwały prace wykończeniowe. Będzie to część hotelowa. Inwestycja jest powiązana z budową stanicy kajakowej nad Wartą i bulwaru spacerowego. Na cały projek wydamy 35 milionów złotych - mówi burmistrz.

Pierwszą piątkę zamyka podłódzki Stryków. I to miasto doskonale wykorzystuje swoje położenie. Firmy logistyczne, lokujące się przy przy skrzyżowaniu autostrad, przynoszą coraz więcej dochodów gminie (2. miejsce po Rzgowie).

- Miejsce w czołówce Dziennikowej Ligi to nie przypadek - podkreśla Andrzej Jankowski, burmistrz Strykowa. - Mamy plan rozwoju całej gminy na 15 lat jako nieliczni w Polsce. Inwestor jednego dnia kupuje teren, a drugiego może rozpoczynać działalność. Rocznie dochody Strykowa rosną o 10 procent. Duże wydatki na administrację są spowodowane tym, że gmina utrzymuje dwa etaty policyjne i jeden budowlańca. Przy dużym ruchu uznaliśmy, że lepiej mieć więcej policji. Aby wielkie inwestycje były szybciej realizowane, potrzebny był kolejny nieurzędowy etat - tłumaczy burmistrz.

Ostatnie miejsca w Dziennikowej Lidze Gmin zajęły: Złoczew, Krośniewice i Zelów.

Złoczew (pow. sieradzki) i Drzewica (pow. opoczyński) to najbiedniejsze miasta w województwie. W przeciwieństwie do Drzewicy, Złoczew jest bardzo zadłużonym miasteczkiem. Przez ostatnie lata gmina ta bardzo mało inwestowała w poprawę życia mieszkańców.

Burmistrz Złoczewa Antoni Kucharski (ubiega się o reelekcję): - Od lat mamy małe dochody w związku z niskimi podatkami. A żeby otrzymać dofinansowanie do inwestycji, musieliśmy mieć środki własne. Przy niskich dochodach trzeba było zaciągać kredyty.

Jerzy Wieczorek, przewodniczący Rady Miejskiej w Złoczewie (ubiega się o fotel burmistrza):
- Zadłużenie gminy było do przewidzenia od początku kadencji, skoro burmistrz brał tylko kredyty. Ściągalność podatkowa była bardzo słaba.

Wielką szansą dla Złoczewa jest odkrywka kopalnia węgla brunatnego, który chce tu wydobywać bełchatowska kopalnia. Wtedy do gminnej kasy kopalnia zacznie wpłacać olbrzymie podatki. Obaj pretendenci do fotela burmistrza Złoczewa zgodnie podkreślają, że to jednak odległa perspektywa.
Na kopalnianie eldorado szansy nie mają przedostatnie w rankingu Krośniewice. Największą bolączką miasteczka jest bezrobocie - najwyższe wśród wszystkich gmin w woj. łódzkim! Niestety, Krośniewicom nie udało się zachęcić zbyt wielu firm, które by tu zainwestowały, zatrudniły mieszkańców i płaciły podatki. Skutek? Bardzo skromny budżet gminy.

Barbara Herman, burmistrz Krośniewic, nie chciała się merytorycznie odnieść do wyników swojej gminy, twierdząc, że dane GUS to ''dane z kosmosu''. - Cały czas pozyskujemy fundusze, prowadzimy różne inwestycje. Nie wiem, co mamy jeszcze zrobić, by poprawić swoją pozycję. Być może autorzy rankingu powinni zmienić jego kryteria - mówi Barbara Herman.

Szansą dla miasta są pieniądze z Unii Europejskiej, których Krośniewice pozyskały ostatnio bardzo dużo.

Ostatnie miejsce w Dziennikowej Lidze Gmin okupuje Zelów w powiecie bełchatowskim. I tę gminę nęka bezrobocie, firm jest tu mniej niż w innych miastach, a wskaźnik wydatków na administrację jest jednym z najwyższych w województwie łódzkim. W notowaniu Dziennikowej Ligi Gmin za rok 2006 Zelów zajął 18. miejsce. Być może w przyszłym roku awansuje za sprawą rozpoczętych inwestycji, które poprawią standard życia w tej gminie. Na nie zwraca uwagę burmistrz Sławomir Malinowski.

- Ciągle ponosimy konsekwencje upadku tkalni Elko, głównego zelowskiego pracodawcy do 2006 roku. O inwestorów jest trudno z powdu niezbyt dogodnego położenia. Ranking zamyka się w 2009 roku, a właśnie lata 2008 - 2009 były słabsze pod względem inwestycji. Wtedy przygotowywaliśmy się do projektów, które rozpoczęły się teraz lub rozpoczną w 2011 roku.

Chodzi o liczoną na 70 milionów złotych przebudowę kanalizacji, wodociągów i dróg. - To podciągnie Zelów mocno w górę. To były lata starań o unijne pieniądze, od których jesteśmy uzależnieni. W następnych notowaniach wypadniemy lepiej.

Chciałby w to wierzyć opozycyjny radny Ryszard Gębarowski, ale...

- Dobija nas wysokie bezrobocie, ale nie robi się nic, by przyciągnąć inwestorów. I nie chodzi wcale o wielkie zakłady, ale także o średnie firmy, które zatrudniałyby 10-15 osób. W gminie Zelów stawki podatków są maksymalne, jak to ma skusić inwestora?

Za tydzień przedstawimy wyniki gmin wiejskich.

Dziękujemy Łódzkiemu Urzędowi Statystycznemu

Najlepsi, najgorsi

1. Najniższe bezrobocie (stan na 31.12.09) było w Rzgowie - 3,16 bezrobotnego przypadało tam na 100 osób w wieku produkcyjnym, Tuszynie (3,74) i Białej Rawskiej (4,52); najgorzej było w Krośniewicach (14,39), Przedborzu (13,57) i Drzewicy (13,24).

2. Najmniej na administrację publiczną w latach 2007-2009 wydały władze Wielunia - 442,oo zł na mieszkańca, Opoczna (533,67) i Drzewicy (559,01 zł); najwięcej wydał Rzgów (1.497,60), Tuszyn (1.225,21) i Stryków (995,88).

3. Najwięcej mieszkań w latach 2007-2009 zbudowano wRzgowie - 242,02 mkw. na 100 mieszkańców, Tuszynie (211,97 mkw.) i Aleksandrowie(197,41); prawie nie buduje się w Warcie (20,34) i Żychlinie (22,08).

4. Najwięcej firm zarejestrowanych było (stan na 31.12.09) w Rzgowie - 137 na 1.000 mieszkańców, Wieluniu (111,5) i Tuszynie (108); najmniej w Błaszkach (48) i Drzewicy (49).

5. Największe dochody własne w latach 2007-2009 miał budżet Rzgowa - 7.265,05 zł na mieszkańca i Strykowa (5.629,99); najniższe dochody miały: Drzewica (1.523,98) i Złoczew (1.654,64).

6. Najwyższe wydatki majątkowe w latach 2007-2009 miał Uniejów - 7.242,46 zł na mieszkańca i Rzgów (3.232,93); najmniej wydały Sulejów (930,81) i Żychlin (956,14).

7. W gospodarkę komunalną i ochronę środowiska najwięcej w latach 2007-2009 zainwestowano w Wieruszowie - 1.593,00 zł na mieszkańca i Działoszynie (1.525,69); najmniej w Błaszkach (258,01) i Koluszkach (372,24).

8. Największe nakłady innowacyjne firm na nowe obiekty majątkowe i ulepszenie istniejących w latach 2007-2009 miały miejsce w Działoszynie - 2.9154,89 zł na mieszkańca, Poddębicach (17963,39); w Białej Raw. i Przedborzu - 0 zł (!).

9. Najlepiej pieniądze z UE pozyskują (lata 2004-2009): Uniejów - 8.327,04 zł na mieszkańca i Krośniewice (2.178,70); nic nie pozyskał Rzgów, prawie nic Kamieńsk (16,36).

10. Najmniej zadłużone miasta (2009 r.) to: Rzgów - dług stanowił 6,4 proc. rocznych dochodów gminy, Szadek (7,1) i Koluszki (7,7); najbardziej zadłużone były: Zelów (41,3) i Złoczew (37,6).

Tak ocenialiśmy, czyli metoda punktowania

Każdą gminę ocenialiśmy w 10 kategoriach:

1. bezrobocia
2. wydatków na administrację publiczną
3. powierzchni mieszkań oddanych do użytkowania
4. liczby firm (REGON)
5. dochodów własnych gmin
6. wydatków majątkowych z budżetów gmin
7. wydatków na gospodarkę komunalną i ochr. środowiska
8. nakładów poczynionych przez firmy (zatrudniające po-wyżej 50 pracowników)
9. środków pozyskanych z UE

10. zadłużenia gmin.

Dane z kategorii 2 - 9 odnieśliśmy do liczby mieszkańców miasta, według faktycznego miejsca zamieszkania. W przypadku bezrobocia (kat. 1) liczbę bezrobotnych odnieśliśmy do 100 osób w wieku produkcyjnym (15 - 59 lat kobiety, 15 - 64 lata mężczyźni).

Ostatnia kategoria (nr 10) to procent zadłużenia gmin, liczony jako stosunek zobowiązań ogółem do dochodów budżetu (bez pożyczek zaciągniętych w związku ze środkami określonymi w umowie zawartej z podmiotem dysponującym funduszami strukturalnymi lub Funduszem Spójności UE, a także emitowanych w tym celu papierów wartościowych).

Dane dotyczące pierwszych 8 kategorii pochodzą z GUS, dane dotyczące pieniędzy unijnych uzyskaliśmy w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego (dotyczą one łącznie lat 2004-2009), a informacje o zadłużeniu gmin z Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Wskaźniki bezrobocia (kat. 1), REGON (kat. 4) i zadłużenia (kat. 10) dotyczą stanu na dzień 31.12.2009 r. Kategorie: 2, 3, 5, 6, 7 i 8 dotyczą łącznie lat 2007 - 2009.

Metoda punktowania

W każdej kategorii gmina najlepsza dostawała sto pkt, os-tatnia - zero. Pozostałe gminy uzyskały wartości odpowiednio proporcjonalne z przedziału od 0 do 100, w zależności od natężenia ich wskaźnika.

Łączna ocena gmin zależy od sumy punktów uzyskanych we wszystkich kategoriach, podzielonej przez 10. W kat. nr 2 ''wydatki na administrację'' gmina, która wydała najwięcej dostała 0 pkt, ta, którawydała najmniej - 100 pkt.

Zalety przyjętej metody: punktacja nadawana gminom w ramach danego wskaźnika zawiera się w przedziale od 0 do 100 i można ją interpretować w kategorii procentowej ''odległości'' danej gminy od najlepszej gminy (wg danego wskaźnika), gmina najlepsza pod względem danego wskaźnika zawsze uzyskała 100 pkt, a gmina najgorsza zawsze 0 pkt. Pozostałe gminy uzyskają wartości odpowiednio proporcjonalne i sprawiedliwe z przedziału 0 - 100, w zależności od natężenia ich wskaźnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto