18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urodziny autorki "Wesela sieradzkiego" [Zdjęcia]

Redakcja
Pani Bronisława Bednarek z Zapusty Wielkiej obchodziła 85 urodziny

Tuż przed Wielkanocą swoje 85 urodziny obchodziła Bronisława Bednarek znana artystka ludowa z sieradzkiej Zapusty Wielkiej. W tym dniu jubilatkę odwiedzili pracownicy Sieradzkiego Centrum Kultury, którzy wręczyli list gratulacyjny od dyrektora SCK.
Bronisława Bednarek wielokrotnie była nagradzana za swoje rękodzieła w ogólnopolskich konkursach. We własnym domu, a także w szkołach w regionie, uczyła młodzież tkactwa oraz produkcji ozdób. Zresztą do tej pory zaprasza do siebie, by nauczyć pracy na kołowrotku. Do dyspozycji zainteresowanych są też krosna.
- Ale dzisiaj nikt tego nie chce już robić. A kiedyś wszystko było robione z lnu. Koszule, prześcieradła, worki - opowiada pani Bronisława. - Kiedyś dziewczyny musiały byś samodzielne i umieć wszystko robić samodzielnie. Ja żadnej pracy się nie bałam. Mieliśmy duże gospodarstwo prawie 20 hektarów. Jak były zboża do zebrania, to szłyśmy z siostrą do wiązania snopów i przez tydzień robota była zrobiona. Maszyn nie było. Wszystko kosą było koszone. Pracy było dużo. A teraz wjedzie kombajn i szybko skosi. A są kawałki ziemi, które nie są obrabiane. Kiedyś tak nie było.

Sieradzanka wspomina, że kiedy miała 14 lat, sama szła w pole, by motyką kopać ziemniaki. Praca na roli była ciężka jednak pani Bronisława nie narzekała.
- Ja wszystko wytrzymywałam, bo takie były czasy. Uczyłam się od innych. Jak były krosna, to się na nich wszystko robiło. Materiałem był len, który trzeba było wcześniej odpowiednio przygotować- opowiada jubilatka. - Strój to się miało jeden na codzień i drugi do kościoła. Jak się przychodziło z sumy, to się człowiek musiał się przebrać. A teraz to ludzie dobre i ładne rzeczy wyrzucają. Za dużo jest wszystkiego.
Regionalistka swoich gości zawsze raczy barwnymi opowieściami ze swojego życia. A że było ono bogate w wydarzenia, więc słuchacze mogą dowiedzieć się m.in. o tym jak ze swoim mężem, skrzypkiem ludowym, wystawiała przedstawienie obrzędowe "Wesele sieradzkie".
Pani Bronisława wspomina, że była dobrą tancerką, od której inne panny mogły się uczyć. Nie brak wspomnień o tkaniu wełniaków, zapasek, czy chodników. Jubilatka haftowała także obrusy, ubierała głowy panien młodych i druhen w wianki ze wstążek żakardowych. Na Wielkanoc z kolei stroiła wózki dyngusowe oraz przygotowywała różne stroiki. Zresztą do tej pory z powodzeniem radzi sobie z wykonaniem pająka, czy świątecznych ozdób.
Przez wiele lat sieradzanka uczyła nastoletnie dziewczyny starych pieśni. W ten sposób przekazywała młodemu pokoleniu umiejętności posługiwania się gwarą. Pani Bronisława w ramach programu edukacyjnego "Krzesiowo" realizowanego przez były Powiatowy Ośrodek Kultury uczyła dzieci także ludowych tańców, haftu, czy dawnych wiejskich zabaw dzieci
- Kiedyś pasło się krowy. Sama to robiłam. Mleko wówczas było dobre. A teraz kupuję w sklepie. Ale już tak dobrze nie smakuje - podkreśla jubilatka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Urodziny autorki "Wesela sieradzkiego" [Zdjęcia] - Sieradz Nasze Miasto

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto