Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy minuty dla radnego. Tyle czasu mają złoczewscy rajcy na wypowiedź

Redakcja
Trzy minuty na radnego. Tyle czasu mają złoczewscy rajcy na wypowiedź. To pomysł wiceprzewodniczącego Henryka Kowalczyka.
Trzy minuty na radnego. Tyle czasu mają złoczewscy rajcy na wypowiedź. To pomysł wiceprzewodniczącego Henryka Kowalczyka. Tadeusz Sobczak
Trzy minuty dla radnego. Tyle czasu mają złoczewscy rajcy na wypowiedź podczas obrad. Od najbliższej sesji muszą się streszczać w swoich wystąpieniach. Radni opozycyjni mówią o cenzurze i proszą wojewodę o pomoc

Trzy minuty dla radnego. Tyle czasu mają złoczewscy rajcy na wypowiedź podczas obrad. Od najbliższej sesji muszą się streszczać w swoich wystąpieniach. Radni opozycyjni mówią o cenzurze i proszą wojewodę o pomoc.

Emocjonalny wniosek wiceprzewodniczącego

Opozycyjni radni ze złoczewskiej rady miejskiej poprosili wojewodę łódzkiego o sprawdzenie legalności wprowadzonego podczas ostatnich obrad ograniczenia czasowego wypowiedzi radnych do 3 minut. Taki wniosek w dość emocjonującym momencie sesji zaproponował prowadzący obrady wiceprzewodniczący Henryk Kowalczyk. Poparli go radni koalicji, do której także sam należy.

- Wprowadzenie ograniczenia wypowiedzi to działania przypominające dyktaturę oraz standardy władzy Białorusi. Protestuję przeciwko tego typu praktykom - nie kryje wzburzenia rady Jerzy Wieczorek. - Podpisałem się pod pismem, które trafi do wojewody. Nie można opozycji zamykać ust, bo tak naprawdę na sesji, to w głównej mierze my zabieramy głos. Pytamy o niewygodne sprawy, o których władza chciałaby zapomnieć.

Pismo podpisali także radni z PiS. "Pragniemy nadmienić, że uchwały często dostarczane są klika minut przez sesją. W tym przypadku krótki czas wypowiedzi nie pozwala na zapoznanie się z nimi i wyczerpanie pytań i wątpliwości - tłumaczą radni. - Nie możemy w takiej sytuacji głosować z pełnym przekonaniem o słuszności uchwały."

- Mamy wrażenie, że w ten sposób próbuje się ograniczyć swobodę wypowiedzi radnych, sołtysów oraz mieszkańców obecnych podczas obrad - dodaje radna Krystyna Grzelak. - argumentacja wiceprzewodniczącego rady, iż 3 minuty to wystarczający czas na merytoryczną wypowiedź, jest co najmniej śmieszna i bulwersująca. Szybkie wypowiedzi nie muszą być koniecznie merytoryczne.

Henryk Kowalczyk złożył wniosek ograniczający czas wypowiedzi radnych w danym temacie podczas dość burzliwej dyskusji na temat wynagrodzenia na burmistrz Złoczewa Jadwigi Sobańskiej.
Po zakończeniu obrad Henryk Kowalczyk tłumaczył:

- Dla mnie sesja to podsumowanie pracy w komisjach. Na sesji powinniśmy pracować spokojnie i merytorycznie. Jestem od dłuższego czasu zaskoczony wypowiedziami pewnych osób. Te wypowiedzi dotyczą tego samego tematu - wskazuje wiceprzewodniczący. - Zaproponowałem trzy minuty. Nie padł inny wniosek o zwiększenie czasu wypowiedzi. A mój był spontaniczny. Po raz pierwszy prowadziłem sesję rady miejskiej. Byłem z jednej strony stremowany. A z drugiej nie podoba mi się wiele zachowań, które świadczą, moim zdaniem o chęci pokazania się, a nie do końca dotykają meritum danej sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto