Strajk w Warcie Sieradz!
Magistrat przyznał Warcie 100 tys. zł za jesienne wyniki, ale pieniądze do klubu nie trafiły, bo ciągle trwa załatwianie formalności związanych z ich przekazaniem. Jednym z warunków jest zwołanie walnego zgromadzenia członków klubu i, ewentualnie, wybór nowego prezesa. Podczas sobotniego spotkania zawodników i trenera z prezesem, ten ostatni przyrzekł, że zebranie ma być zwołanie 1 marca o 15.30.
Klub nie płaci piłkarzom pensji. Zaległości są za grudzień, styczeń. Niektórzy piłkarze nie mieli płacone także za inne miesiące. - Jak przejmowałem klub, to Warta miała 80 tysięcy zadłużenia - bronił się Piotr Haraszkiewicz. - To się ciągnie. Ze swoich pieniędzy wydałem 198 tysięcy płacąc między innymi za licencję, spłacając zadłużenie w stosunku do ŁZPN oraz płacąc piłkarzom pensje. Na tą chwilę nie ma pieniędzy, po prostu nie mam.
- Prezes nie ma u nas zaufania, limit już się wyczerpał, on musi odejść - ripostował Marcin Kobierski. - Organizacyjnie jest po prostu tragedia. Pani Agnieszka Cieślak, która jest kierownikiem drużyny pierze nasze koszulki, nie ma piłek, zwykłego zamrażacza, trenujemy w starych kapokach. My jedynie oczekujemy żeby klub, który jest wizytówką Sieradza, funkcjonował normalnie.
Co dalej Wartą? Na to pytanie nie uzyskaliśmy w sobotę odpowiedzi.
Więcej w środowym "Nad Wartą".
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?