Tragiczny wypadek na A1 na wysokości Sierosławia. W czołowym zderzeniu hondy i ciężarowego renault zginęły trzy osoby.
Jak podaje policja, do wypadku doszło ok. godz. 5.30 na nitce w kierunku na Katowice. Honda accord jechała pod prąd. Trzy śmiertelne ofiary to dwie kobiety w wieku 20 i 27 lat, mieszkanki pow. sieradzkiego oraz kierowca auta, 28-letni mieszkaniec pow. wieluńskiego.
Z pow. wieluńskiego pochodzi także 22-latek, który w stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala im. Kopernika w Łodzi. Jak podaje mł. asp. Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie, mężczyzna miał 3 promile alkoholu.
Na OIOM szpitala w Piotrkowie trafiła kolejna ofiara - 27-letnia mieszkanka pow. sieradzkiego. Jest stan jest krytyczny, doznała m.in. rozległego urazu głowy, ma też złamane udo.
Ofiary nie miały przy sobie dokumentów - policja dopiero pod wieczór ustaliła tożsamość szóstej ofiary, mężczyzny, który trafił do szpitala w Bełchatowie. To 26-letni mieszkaniec pow. wieluńskiego, jego stan także jest bardzo poważny.
Jedynym dokumentem, jaki znaleziono w hondzie była umowa kupna - sprzedaży samochodu pochodząca z początku października, z której wynikało, że nowy właściciel to mieszkaniec pow. wieluńskiego.
Policja, pod nadzorem prokuratury, ustala okoliczności wypadku m.in. którędy honda wjechała na autostradę. Według jednej z hipotez, jak mówi Piotr Grochulski, obecny na miejscu prokurator Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie, podróżujący hondą jechali z dyskoteki Protektor.
Kierowca ciężarówki był trzeźwy.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?