Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradzki artysta-plastyk Aleksy Nowak ze złotym medalem za działalność kulturalną. Nominował Łask

Paweł Gołąb
Zaszczytne wyróżnienie stało się udziałem wybitnego sieradzkiego artysty-plastyka Aleksego Nowaka. Twórca został odznaczony złotym medalem „Za długoletnią służbę za działalność kulturalną” przyznawanym przez prezydenta RP.

Odznaczenie jest przyznawane na wniosek władz samorządowych lub instytucji kulturalnych. W przypadku Aleksego Nowaka o uhonorowanie wystąpił burmistrz Łasku, gdzie artysta od wielu już lat pracuje z młodzieżą w miejscowym domu kultury.
Aleksy Nowak cieszy się z wyróżnienia, ale skromnie podkreśla, że w codziennej pracy liczy się dla niego co innego. - Oczywiście jestem zadowolony, że władze Łasku doceniły mój dorobek, bo już od 25 lat pracuję w domu kultury w Łasku, ale dla mnie najważniejszą rzeczą jest sama praca z młodzieżą. To w pierwszym rzędzie lubię, lubiłem i nadal będę lubił. Miłe jest, gdy się takie odznaczenie dostaje, ale nie jest to dla mnie jakiś zwrotny punkt w życiu. Doceniam wagę tego wyróżnienia, ale szczerze mówiąc to dla mnie tylko taki poboczny nurt. Nadal będę robił to co robiłem dotąd i to dla mnie liczy się najbardziej.
Co jest najważniejsze już w samej pracy z młodzieżą? Aleksy Nowak stara się nie tylko odkrywać młode talenty, ale także uwrażliwiać młodych na sztukę. – To, że młodzi pod moim okiem ćwiczą możliwości swojej wyobraźni malując albo rysując nie znaczy, że moja pracownia ma być wyłącznie kuźnią talentów plastycznych. Mam na swoim koncie dziesiątki podopiecznych. Wielu z nich jest już po studiach - w dużej części na zupełnie innych niż artystyczne kierunkach - założyli rodziny, a wciąż czasami wpadają do mnie do domu kultury podczas zajęć, żeby sobie pogadać i te rozmowy o czymś świadczą. Przez te grube lata starałem się w nich wytworzyć u swoich podopiecznych świadomość myślenia kreatywnego, które wcale nie musi być myśleniem artysty malarza, rysownika, grafika i to się udało. To dla mnie ważne, bo - jak wszyscy wiemy - myślenie twórcze, choć zabrzmi to banalnie, dotyczy wszystkich dziedzin naszego życia. I zawsze staram się o zwrócić na to uwagę uczestnikom moich zajęć.
Ale talentów, które wyrosły pod okiem sieradzkiego artysty-plastyka, nie brakuje. W czym tkwi recepta na sukces? Jak podkreśla Aleksy Nowak, potrzebna jest niezwykła wrażliwość, by wychowanków nie zdominować. – W wieku od kilku lat do 10-12 młodzi ludzie mają nieokiełznaną żadnymi prawami, regułami, zasadami, wyobraźnię, która potrafią przelać na papier. I moim najważniejszym od wielu lat zadaniem jest, by tego nie niszczyć. A tak z różnych względów się dzieje. System z czasem zamyka młodym ludziom możliwości, bo pojawiają się reguły, zasady, historie związane z obyczajowością, tradycje wypracowane w środowisku. I już nie wypada im zajmować się sztuką. Rezygnują, a szkoda. Moim zadaniem jest więc dbać o to, by do tych zniszczeń nie doszło. By to, co jest fajne, co jest kreatywne u młodzieży, co buduje ich światopogląd, nie zostało gdzieś pozamykane, schowane albo zupełnie odrzucone.
Aleksy Nowak, który ukończył studia na wydziale sztuk pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, na co dzień sam realizuje się jako artysta-plastyk zajmując się grafiką i malarstwem. Jego prace były wystawiane w wielu europejskich galeriach. W najbliższym czasie jednak nie będzie szansy do podziwiania jego prac, bo sieradzki artysta nie planuje nowej wystawy. – Robię sobie małą przerwę – potwierdza. - W ostatnich dwóch-trzech latach na terenie Sieradza i nie tylko tych moich artystycznych „popisów” trochę było. Przerwa wynika także z tego, że co pół roku albo rok próbuję zmienić swój sposób patrzenia na sztukę. Od pewnego już czasu siedzę w określonych klimatach i chcę od nich odpocząć. Nie dlatego, że przestały mi się podobać, tylko z tego względu, że w moim przekonaniu ciągłe zmiany są konieczne. Niezbędne, żeby poznać siebie i świat, w którym się żyje. Nie powinno się dopuścić do maniery, którą wytwarza większość artystów i w niej pozostaje, bo „to się podoba” aż w końcu staje się niewolnikami własnej wyobraźni. A artysta musi iść dalej, przekraczać ograniczenia własnego warsztatu.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto